Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

01 sie 2009, 18:20

rybcia82, wspolczuje Ci tego czekania :ico_sorki: to chyba najgorsze. Myslalas, ze to juz a ten maly uparciuch ani mysli wyjsc :-) a najgorsze, to to, ze w kazdej chwili moze sie zaczac i siedzisz jak na bombie :ico_olaboga: :-D

Awatar użytkownika
rybcia82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2068
Rejestracja: 22 wrz 2008, 12:26

01 sie 2009, 18:31

a najgorsze, to to, ze w kazdej chwili moze sie zaczac i siedzisz jak na bombie :ico_olaboga: :-D
_________________
wlasnie,wlasnie
a was to dopiero czeka :-D
ale pocieszam sie tym,ze dluzej niz dwa tygodnie to nie bedzie tam tkwic :ico_oczko:
i pomyslec,ze od 6teo miesiaca braam srodki rozkurczowe,zeby niunia nie wylazla i co?spodobalo sie jej w brzuszku i sie leni:)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

01 sie 2009, 19:23

rybcia82, hehe ty przynajmniej wiesz ze nie potrwa to dłuzej, a my z Megi to niestety musismy sie liczyc z tym ze do września pochodzimy :ico_haha_01:

wpadłam na chwilunię bo Przemkowi sie skapło zeby Was pozdrowić i życzyc powodzenia bo już sierpień :-D

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

01 sie 2009, 19:30

rybcia82, hahaha no ja od 17 stego tygodnia lezalam plackiem, bo szyjka sie skracala a teraz pewnie przenosze jak nazlosc :ico_oczko: no ale co zrobic. Najwazniejsze to nei dac sie zwariowac, wiec ja nawet nie mysle ile jeszcze :-D

Ide na grilla :-D

Awatar użytkownika
olala
4000 - letni staruszek
Posty: 4269
Rejestracja: 19 lip 2007, 20:34

01 sie 2009, 19:43

pstryknęłam se przed chwilą zdjęcia samowyzwalaczem i mi czubek głowy wszędzie poobcinało.
A oto mój brzusio 37t4d:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

myślałam, ze mam duży brzuch, ale w szpitalu naoglądałam sie takie giganty, ze teraz uważam, że jest malusi.

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

01 sie 2009, 19:56

olala, po pierwsze, nie taki mały ;-) a po drugie to Ty go niedługo na kolanach będziesz nosić, znaczy spanie Ci tak nisko :-P :ico_brawa_01:
Przemkowi sie skapło zeby Was pozdrowić i życzyc powodzenia bo już sierpień :-D
hehe no proszę jak myśli o nas :ico_oczko:
i co?spodobalo sie jej w brzuszku i sie leni:)
ja tam tak fajnie i przytulnie

[ Dodano: 2009-08-01, 20:10 ]
olala, i widze że już dla dzidzi łóżeczko gotowe

Awatar użytkownika
olala
4000 - letni staruszek
Posty: 4269
Rejestracja: 19 lip 2007, 20:34

01 sie 2009, 20:32

Renia0601, juz nizej brzuchola sobie nie wyobrażam. Jak siedze w sukience to mi sie do ud przykleja.
A jakbys widziała takie giganty jak ja miałam okazje to na serio szczęka by ci opadła. Nie wiedzialam, ze mozna miec az wielkie tak brzuchy.
Łóżeczko gotowe no bo moze jednak dzidzia sie zdecyduje w przyszłym tygodniu przenieść do niego.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

01 sie 2009, 20:42

olala, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
śliczna piłeczka :-D

moje łóżeczko też już ubrane i przykryte kocykiem, co bym sie niepotrzebnie nie stresowała :ico_oczko:
na razie wychodzi na to ze teraz nasza sypialnia zamieniła sie jednak w pokój naszej Myszki, ale niebawem kupimy inne łóżko i odzyskamy sypialnię :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Tagar
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 413
Rejestracja: 14 mar 2007, 00:34

01 sie 2009, 20:53

Witajcie Kochane!
Wpadlam szybciutko, ale strasznie boli mnie glowa, wiec nie mam nawet sily czytac co tam nastukalyscie przez ostatni tydzien. Szybko wam opowiem co u mnie i ide sie polozyc.

Jestem w domku ale niestety bez synka. Maly ma zapalenie pluc i lezy w inkubatorze. W piatek poprosilam zeby mnie wypuscili z kilku powodow. Po pierwsze niewiele teraz moge dla malego zrobic. Nie moge go wziac nawet na rece. Sciagam tylko mleko i patrze na niego przez szybke wiec nie chcialam sie kisic w tym szpitalu przez najblizsze dwa tygodnie - bo tyle czeka go lezenie tam :ico_placzek: Poza tym moja Hania bardzo przezywala brak mamy i w domu byly z nia strasznie problemy. Jest przerazona ze ja wszyscy zaraz zostawia i panicznie sie boi w nocy i krzyczy. Teraz oczywiscie lobuzuje mi tu na podlodze, ale jak bylam w szpitalu to ponoc caly czas wolala - mama, mama...

A teraz szybko co sie dzialo.
We wtorek w nocy Hanusia strasznie plakala, wiec wyjelam ja z lozeczka i wzielam do siebie. Ale strasznie mnie cos bolalo w prawym boku na dole. Takie klucie jakby mial mi wyrostek peknac i nie chcialo przejsc. Nie podobalo mi sie to wiec poprosilam meza zebysmy pojechali do szpitala zobaczyc co tak boli. O 3 w nocy pojechalismy, ale juz w samochodzie zaczely mi sie skorcze - inne niz te co mialam cala ciaze biorac fenoterol. Wyraznie zaczynaly sie na gorze brzucha i ciagnelo w dol. Wiedzialam ze to jest to. Dojechalismy do szpitala i na ktg wyszly skorcze. Lekarz mnie zbadal - mialam 4, 5 cm rozwarcia po czym wyslal mnie na drzewo. Szpital calkowicie zamkniety - zero miejsc gdziekolwiek!!! Zadzwonili do innego szpitala i mieli jedno miejsce wolne. Wiec do samochodu i jechane. Ledwo szlam. Cale cialo mi dretwialo i myslalam ze urodze w samochodzie. Maz na czerwonych swiatlach wszedzie przejezdzal. No ale w tym drugim szpitalu Pani ktora nas przymmowala miala luzik i jednym paluszkiem wstukiwala wszystko w komputer... :ico_olaboga: Po godzinie wreszcie lezalam na sali no i... no i poszlam spac bo skorcze zaczely ustepowac. O 7 przyszla lekarka i mowie ze moze wroce do domu bo skorcze ustepuja, a ona na to - Pani ma 5cm rozwarcia, polowa porodu za Pania - zaczynamy dzialac. Przebila mi pecherz, podala oxytocyne rozlozyla nogi i kazala przec :) Poza tym chcieli zwolnic sale bo juz kolejne czekaly...
BOLALO jak cholera! Kurcze... nigdy wiecej. Niestety nie udalo sie bez naciecia. W czasie partych zanikalo tetno powoli wiec musieli wszystko przyspieszyc. Poszlo mi szybko, ale poniewaz wiedzialam co mnie czeka to tak mocno sie spielam ze strachu ze musieli mnie troche sila potraktowac, bo moje cialo odmawialo posluszenstwa. Miedzy skorczami tylko mowilam ze nie moge i nie bede przec, ze juz nie chce i zeby przestali. A na mysli mialam zeby wszyscy sobie poszli i dali mi spokoj, ale jak przychodzil skorcz to zbytnio nie mialam wyboru. Pierwszy porod chyba lepiej przeszlam bo nie bylam swiadoma zbytnio co sie dzieje i co bedzie. Teraz choc niby szybciej to gorzej to przezylam.

Maly urodzil sie o 9 i mial 3120. Niestety od razu poszedl do inkubatora. Zle oddychal. Szybko sie okazalo ze ma zmiany na prawym plucu i podlaczyli go pod tlen - lagodniejsza wersja inkubatora bo do noska. Niestety nie dostalam go wcale :( Na nastepna dobe, odlaczyli go ale stan sie pogorszyl wiec wrocil pod tlen. Zdjecie wykazalo jeszcze wieksze zmiany - tym razem juz na obu plucach i slad po odmie. Lekarze juz nie byli tacy optymistyczni i nie mowili ze bedzie dobrze, jak na poczatku. Poza tym byl bardzo niespokojny. Dostal dwa antybiotyki, leki na uspokojenie zeby wyciszyc oddech i podali mu jakas solidna dawke lekow odpornosciowych. Zbytnio nie chcial jesc. Strasznie plakalam jak tylko tam przychodzilam. Wieczorem udalo mi sie sciagnac pierwsze 5ml pokarmu i zanioslam pielegniarce. Po godzinie przybiegla do mnie i powiedziala ze maly zjadl to w pare sekund, myslala ze mu smoka od butelki polknie tak mu smakowalo. Wiec zaczelam sciagac ile sie da, coraz wiecej i wiecej, oczywiscie nie bylo to proste. Nastepnego dnia coraz chetniej jadl, tak ze babki nie nadazaly go karmic a ja sciagac. Jak tylko robil sie glodny to roznosil inkubator i nie dal spokoju dopoki nie dostal jesc. To byl dobry znak. Zaczal przybierac na wadze i poprawialy sie parametry. Caly czas jednak oddychal ze sparciem maszyn.

Wyszlam do domu i dowoze mu mleczko dwa razy dziennie. Dzisiaj rano odlaczyli mu tlen!!! I radzi sobie z oddychaniem :ico_brawa_01: Jest caly czas w inkubatorze ale oddycha juz samodzielnie. Lekarka powiedziala ze moze jutro go wyjma z inkubatora i pozwola mi nakarmic. Nie wiadomo czy sie uda, ale jesli wszystko bedzie sie tak utrzymywac jak teraz to jest szansa. Nie wiadomo tez jak da sobie rade ze ssaniem i oddychaniem jednoczesnie ale bedziemy probowac. Od wczoraj wieczora powoli sie usmiecham i pojawila sie iskierka nadziei ze bedzie dobrze, ze da rade.

Leki i tak bedzie dostawac przez 10 dni wiec nie bedzie mogl szybko wrocic do domu ale najwazniejsze ze walczy dzielnie.

Kiedy bylo tak zle z nim, myslalam ze Pan Bog chce jednak nam go zabrac i wtedy maz powiedzial ze jak malutki przezyje to nazwiemy go Samuel - dar od Boga. Na razie jest Filipek. Ale wyglada na to ze jak wyjdzie ze szpitala to bedzie Samuel Filip :ico_haha_01:

Do teraz zastanawiam sie co sie stalo. Pluca mial rozwiniete. Skonczony 37 tydzien, zabraklo 3 dni do skonczonego 38. Nie mial oznak wczesniaka. Jest duzy. A jednak cos nie zagralo :( W ciazy mialam wszystkie wyniki prawidlowe, zadnych stanow zapalnych... Wiec skad to sie wzielo? Nikt nie umie mi powiedziec... Wiadomo tylko ze chlopcy sobie gorzej radza...

Ale sie rozpisalam... Smutno mi caly czas jak o tym mysle, ale dobrze ze mam malego rojbra w domu, to jakos lzej.

Tylek mnie boli od szycia... kurcze blade. Kto to wszystko wymyslil???????? Na filmach to jakos wszystko inaczej wyglada... jako babki nie chodza po porodzie tak koslawo jak ja... echhh

Trzymajcie sie dzielnie i czekam teraz na dobre wiesci o was!!!

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

01 sie 2009, 21:10

Tagar, ale dostalas za swoje. Nie dosc,z e cala ciaza zagrozona wczesnym porodem, to jeszcze na koniec to :ico_placzek:
Dobrze jednak, ze z Filipkiem juz lepiej, widac, ze mleko mamy zdzialalo cuda :-) jeszcze tylko, zeby Ci pozwolili przytulic go do siebie, to na pewno maly poczuje, ze warto szybko wyzdrowiec i byc przy cycu non stop :-)
trzymam mocno kciuki za Was :ico_sorki: :-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość