Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

na ostatnich nogach... samopoczucie

05 sie 2009, 16:55

ech, pewnie nie napisze nic nowego twierdząc ze ciaża w ostatnim miesiącu jest już uciążliwa ale już nie mam siły, czuje sie okropnie... wszystko mnie boli, każdy ruch sprawia trudnosć

do tego od kilku dni wstajac rano nie potrafię żyć normalnie, jestem słaba i "do życia" nadaje sie dopiero po 12.00, ledwo podniose sie z łóżka a już czuje sie słabo i musze sie z powrotem położyć choć na chwilkę :ico_noniewiem: gdyby nie ból bioder pewnie leżałabym cały czas

od razu po przebudzeniu staram sie jeść śniadanie, wypić herbatkę, mleko... po śniadaniu robie sobie łagodną kawe, nie powiem, troszke stawia na nogi, potem prysznic... po prysznicu już jestem zmęczona i znów sie kłade...

nadchodzi południe a ja znów jestem w stanie isć na spacer, umyć okna, isć na zakupy
czy Wam też sie tak zdarza????????
jak sobie z tym radzić???
ten brak energii z rana mnie dobija :ico_sorki:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

05 sie 2009, 22:00

izuś_85, chyba nie ma zlotego srodka na to zle samopoczucie :ico_olaboga: Ja pamietam w ostatnim miesiacu tez bylam nie do zycia,nawet obiady mi tesciowa gotowala,bo na nic sily nie mialam :ico_wstydzioch: W nocy nie moglam spac,budzilam sie o 2-3 i nie spalam do 7 rano,potem spalam do poludnia i wstawalam o 13-stej :ico_olaboga:

Jedyna ulga to jak juz brzusio porzadnie opadl,to oddychac moglam i zgaga przeszla :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Trzymam kciuki za szybkie i znosne rozwiazanie,mysl tylko o tym,ze to juz koncowka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

05 sie 2009, 22:07

Kochan a- sama dobrz wiesz, ze recepty Ci nie podamy a bardzo bym chciaa Cie poratować, bo baaardzo dobrze wiem co czujesz :ico_noniewiem: ja miałam podobnie, do tego przytyłam w ciąży aż 25 kg, ledwo sie poruszałam, nie miałam sił, żeby ran o toalety anwet wstac o innych czynnościach ie wspominając. U mnie było to ściśle powiązane z ciśnieniem, które od początku ciąży miałam bardzo niskie - max. 90/50 i mi pomagała kawa - na początku pilam jedna dziennie, starałam się ograniczać, ale w ostatnim trymestrze musiałam pić dwie, bo inaczej się przewracalam dosłownie - dostałam aprobatę położnej i lekarza i zeby funkcjonowac dawalam sobie dwa zastrzyki kofeiny dziennie :-) śmijemy się z meżem ze dlatego Jaga taka eergiczna i żywiołowa babeczka :ico_haha_01:

jeszcze troszke kochana...staraj sie jak najwiecej faktycznie leżeć, nic Cię nie goni, za niedługo wszystko sie zmieni i sama sie zdziwisz, ze po złym sampoczuciu i zmęczeniu śladu nie bedzie jak Kruszynka na rączkach będzie :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
mariquita
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2870
Rejestracja: 05 sty 2009, 14:44

06 sie 2009, 07:25

izuś a wyniki masz dobre?? :ico_noniewiem:
to juz końcóweczka dasz radę :ico_oczko:
każda z nas znosi ciążę inaczej i tak to juz jest :ico_haha_01:
u mnie jest trochę na odwrót...cały dzień spoko tylko tak od 19.00 to juz się nie mam siły :ico_sorki:
A tak ogólnie jest dobrze pomimo niskiego ciśnienia- no trochę boli głowa :ico_noniewiem:
teraz juz i krzyż i od wczoraj porządnie łupie mnie w prawym pośladku.... :ico_oczko:
na szczęście przytyłam tylko 13 kg więc dalej śmigam prawie biegiem pomimo brzuszka :ico_oczko:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

06 sie 2009, 08:00

izuś_85, jesli lekarz nic nie widzi w tym dziwnego to jest normalne zachowanie ,jesli mozesz to zwyczajnie lez i spij nawet do tej dwunastej

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

06 sie 2009, 08:15

Witam, co prawda nie jestem jeszcze na końcóweczce, ale odnośnie spania...
Kładę się zazwyczaj teraz ok godz 23, szybko nie zasypiam bo mam z tym problemy, a śpię do 12 i tak mam od początku ciąży. W sumie to nie widzę w tym nic dziwnego, bo wolę się wyspać teraz- później już nie będzie na to tyle czasu. Co prawda też bym chciała wstawać wcześniej i funkcjonować jak normalny człowiek, ale organizmu się nie oszuka :ico_sorki: :ico_nienie:
W ciągu dnia też mam załamanie senne i potrafię usnąć na siedząco na jakieś pół- do godzinki :ico_sorki:
Więc póki co kochana wysypiaj się i nie przejmuj niskim samopoczuciem. Lada chwila będziesz mieć przy sobie dzieciątko :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

06 sie 2009, 10:28

dzięki dziewczyny, dziś rano wstałam myślałam ze bedzie lepiej ale posiedziałam chwile na komputerze i już ziewam jak szalona, oczy mi sie kleją i nie mam siły wyjść z psem...
ide poleżeć, tylko to mi zostało...
wyniki mam dobre, ciśnienie też w normie...
no cóż moze taki urok tego ostatniego miesiaca, ważne ze popołudniu znów będę żyć normalnie :ico_oczko: :ico_oczko:

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

06 sie 2009, 10:49

izuś_85, Kobieto śpij sobie nawet do 15. Wypoczywaj jak tego potrzebujesz. Przecież nic cię nie goni. A to ostatnie chwile kiedy w spokoju możesz sobie poleżeć. W drugiej i następnej ciąży już nie będziesz miała takiego komfortu. Ja wykorzystuje to, że moja Oliwka śpi popołudniu i kładę się razem z nią, inaczej nie dałabym rady dotrwać do wieczora. Niestety, końcówka jest ciężka, wszystkie tak mamy.

Awatar użytkownika
Ewka_82
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5490
Rejestracja: 29 mar 2007, 20:20

07 sie 2009, 14:24

izuś_85, ty juz na samej koncoweczce tak masz, ja tak juz od pewnego czasu nie moge sie z lozka wygramolic. Spie do 10 a z wyrka wstaje po 12 a i tak popoludniu mala drzemka wskazana. :-D :-D
Wydaje mi sie, ze to normalne a jeszcze pogoda robi swoje.
Takze spij i bycz sie puki mozesz bo juz lada dzien bedziesz za tym tesknic :-)

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

08 sie 2009, 08:58

izuś_85, tak...dziewczyny maja racje....to raczej normalne na koncówce...tym bardziej w porze letniej...ja dwójkę swoich dzieci urodziłam w lecie.I miałam dokładnie takie same przypływy i odpływy energii... :ico_olaboga: do tego waga swoje robiła...ja w 9 miesiacu ważyłam 95 kg i miałam mega brzuch :ico_olaboga: :ico_noniewiem: było ciężko...na pocieszenie moge napisac Ci,że za chwilke bedziesz tulic swoje malenstwo do siebie :ico_oczko: (zaczna sie inne problemy... :ico_oczko: )trzymaj sie ....

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość