Wrzesień 2009

[Renia0601]

laurunia20, to Ty jeszcze pracujesz??

[Renia0601]

laurunia20, aa bo już myślałam ze coś cieżkiego

[Cortinka230]

Witam dziewczynki juz od siebie - troszkę mnie to stresu kosztuje, bo sama nie myślałam, że będe się stresowac mieszkając u siebie, ale same wiecie jak jest- tylko patrze przez okienko, czy przypadkiem chłopy nie spotkaja sie na podwórku

Wiecie co?? Teraz sobie to uzmysłowiłam, że gdyby nie nasze dzieciątka, to ciężej byłoby nam przez to wszystko przejśc i byc może tak los doświadcza nas podczas tej ciąży...

Przyłączy się ktos do porannej ???

[Renia0601]

Cortinka230, fajne że jednak udało się im jakoś dogadać

[izuś_85]

Renia0601, za ostatni kwiatuszek

[Cortinka230]

Renia ja też gratuluje wskoczenia na ostatnia prostą

[Żaba]

Cortinka230, super, ze już jesteś u siebie. Poproś męża żeby się nie odzywał i będzie ok. Gdyby mnie mąż poprosił żebym się do jego matki nie odzywała byłoby super .
Renia0601, no to już bliżej niż dalej. My wkraczamy w 9 mc jutro .
laurunia20, dobrze by było urodzić w 38 zamiast 41, ale wczoraj mi położna mówiła, że coraz więcej dzieci rodzi się w 41 tc skończonym. Ja już się nastawiam, że przenoszę, bo niby chłopcy dłużej siedzą w brzuchu. A jak mnie poród wcześniej zaskoczy to super. U mnie jest namowa na poród w dwóch terminach ze względu na swoje urodziny przez mojego męża - 26.08 i mojego brata, który ma być chrzestnym - 21.09. Ale dzidzia niech sobie swoją datę wybierze .

[izuś_85]

Żaba, moja dzidzia też nie chciała tatusiowi prezentu zrobić wczoraj mój maz miał urodzinki i tak bardzo chciałam mu zrobić prezent w postaci córci no ale nie wyszło
niech sobie posiedzi jeszcze pare dni i wyskoczy z brzucha bo już sie doczekac nie moge a myśl o przenoszeniu mnie dobija

ide zaraz na zakupy, w nocy twardniał mi mocno brzuch, cały czas sie stawiał, moze coś ruszy niebawem.... oj bardzo bym już chciała

[Cortinka230]

Żabadokładnie to samo słyszałam, że coraz więcej dzieci rodzi się po terminie... Ja naszczęście najdłużej będe czekac do 40 tyg, potem do szpitala

[Renia0601]

Wy mnie tutaj nie straszcie że ja do połowy września będę chodzić z tym brzuchaczem
Ja to już bym chciała, ale że jeszcze mała nie jest bezpieczna to nic nie robię, ale już za tydzień z hakiem pijem herbatkę z liści mali+sprzątam+sprzątam i jeszcze raz sprzątam żeby coś ruszyło.

Chłopcy siedzą dłużej powiadacie, mi tu teściowa mówiła ledwo wczoraj że dziewczynki bardziej leniwe, więc zależy jak się leży

Bo mi Arturek w 38tc wyskoczył więc siostrzyczka mam nadzieję się też nie będzie obijała w brzuchu