betina, masz szczęście ze masz takich teściów, widzisz moja Myszka nie będzie miała fajnych dziadków... moi rodzice nie żyją od dawna
a Przemka mama od kiedy jestem w ciąży widze jej prawdziwe oblicze, kiedyś było spoko z nią pogadać o pierdołach- taka kumpela bardziej ale jeśli chodzi o sprawy rodzinne- zupełne przeciwieństwo mojego "życia rodzinnego"
ona nawet własnemu synowi na ślub kwiatka nie dała, ani czekolady... ja przez cała ciazę dostałam od niej kilka Kubusiów i ze trzy czekolady

i to w momencie gdy chciałam je sobie kupić u niej w sklepie a ona nie chciała za nie pieniędzy... sama wpadła raz na to zeby mi dać coś do picia...
ciesz sie naprawde masz szczęście

mimo ze czasem moze ponarzeka, to warto zacisnać zęby bo jej pomoc jeszcze wam sie nie raz przyda

ja niestety raczej nie mam co liczyć na teściową- teraz to wielka biznes-women sie z niej zrobiła
