Eliza wczoraj dostała mi jakiejś biegunki

kupka była ze śluzem a ostatnia to był już sam śluz, nie pachniała zbyt pięknie. Troszkę się wystraszyłam
Wczoraj zrobiłam jej rosołek z ryżem i dałam troche czekolady choć to nie lekarstwo.
No i wypiła troszkę smecty i miętki.
Poza biegunką nic innego nie było ani gorączki ani wymiotów. Energii tyle samo tylko ta kupka.
Dziś dam jej marchewkę z ryżem może troszke zje, a jak nie to doleje do tego rosołku.
Na razie się nie załatwiała i czekam co dziś będzie.
I myślę może sok był jakiś nie świeży
