Wiola pozdrow tate :) a mezczyzni sa tacy nieodpowiedzialni!! Moj tez od lekarzy stroni ....
Marta my zdecydowalismy sie ze bedziemy kupowac mieszkanie w maju, w czerwcu szukalam, a w lipcu juz mielismy podpisana umowe :D no i dopiero w grudniu sie wprowadzilismy,ale mielismy nowe mieszkanie od dewelopera, wiec trzeba bylo je robic i robic i robic :) Ale uwielbiam je!! Ogladalam duzo wtornych i wszystkie mi dziwnie pachnialy - innymi ludzmi

a tu jest super, mnostwo mlodych ludzi - daleko od centrum Krakowa, ale autem 20 minut :) dojazd doby samochodem, autobus tylko jeden, ale mam to gdzies bo nienawidze jezdzic autobusami :D I fakt, ze wolalabym wieksze mieszkanie za Poznaniem, niz male w :)))) my mamy co prawda tylko 55 metrow, ale taras drugie tyle :D i to mnie pociesza - zawsze jak cos to czuje ta moja przestrzen :DDD
A my jestesmy u rodzicow i to jest jedna wielka pulapka dla Niny!!!! Tu jest tyle niebezpiecznych rzeczy - w ogole mala ma sliwe pod okiem - zolto zielona ;( do tego wczoraj otwierala szuflade i walnela nia w oko (od takiej szafki u mamy w sypialni) i przez 30 minut jej lzawilo ;( myslalam,ze mi dziecko oslepnie i nie wiedzialam czy jechac na pogotowie czy nie? Ale nie plakala, tylko miala czerwone - ale za to dzis schylala sie pod lozko, i nie wiedzialam ze mamy lozko to drewno obite materialem, i ona prosto w krawedz czolem walnela ;((( wiec do tej sliwy pod okiem dojdzie jej guz na srodku czola ;( na domiar zlego, odparzyla sie jej pupa - mam nadzieje,ze to nie uczulenie na Huggiesy bo kupilam jej wczoraj 100 sztuk, ale juz je wczesniej miala - a wczoraj pupka piekna, dzisiaj calutenka czerwona :O dzis caly dzien chodzi w majtkach od stroju, albo w bodach,albo z pupa na wierzchu, bo marudzila mi strasznie chyba przez ta pupe wlasnie ;( moja mama sie denerwuje,ze nie pilnuje dziecka i uderza o wszystko - ale ona mi biegac zaczela, i to gdybyscie ja widzialy - chodzi w jedna strone, wraca, i znowu i wraca, i na okolo stolu i znow leci i wraca i wszyscy pytaja czy jej sie to nie nudzi - ja po kilku okrazeniach miala bym dosc - i nie wyobrazam sobie biegac za nia z rekami w okol glowy i asekurowac ja przed uderzeniami - tzn zaczelam to juz robic tutaj pomalu - bo u nas wszystko jest przemyslane - szuflady nie maja uchwytow normalnych tylko wpuszczane, wiec nie dosc ze nie otworzy to jeszcze o nie nie walnie - moze wchodzic do kuchni nic nie jest w stanie otworzyc, szuflady w pokoju sa tak niskie ze siedzi i je otwiera a w srodku nie ma nic co mogloby ja uszkodzic - chowam tam jej skarpetki :D lozko niskie, w jej pokoju wszystko pochowane ;( a tu 220 metrow zagrozen dla niej!!! Masakra... biedactwo moje

nie wiem czy jak ona tak walnie to mam jezdzic z nia do lekarza -bo po tej sliwie bylysmy to nie zareagowala, no i co mi powie? No ale z drugiej strony boje sie,ze cos przegapie
