My poznaliśmy się zagranicą.
Po szkole(koniec sierpnia) wyjechałam do pracy do Danii. Mieszkaliśmy tam w piętrowych mieszkaniach w 4-5 osób. Było tam całe 'polskie' osiedle. W moim mieszkaniu b.często były imprezy. Na jednej zobaczyłam Jego. Imprezowiczką nie jestem, więc poszłam się położyć. Za chwilę przyszła koleżanka i pyta czy jeden chłopak mi się podoba. Odpowiedziałam,że tak (te oczy..),a Ona na to,że ja Jemu też i powiedziała,żebym zeszła. Po chwili to zrobiłam. Posiedziałam z boku, poźniej już byliśmy koło siebie, robiło się coraz później, ludzie powoli wychodzili, a My ciągle rozmawialiśmy (pamietam,że mówił dużo o historii-historykiem jest-a ja mimo,że historii nie cierpie, słuchałam Jego głosu :) ) i tak Nam zleciało do 5rano, a w międzyczasie był pierwszy pocałunek :) Później chodziłam do Niego korzystać z komputera, bo swojego jeszcze nie mialam(byłam tam dopiero niespełna 2m-ce). Bylismy tylko na 'czesc' i nawet nie wiem kiedy to wszystko sie zmienilo
I tak jestesmy ze sobą do teraz oraz mamy Naszego kochanego Antosia :) :)
(a jeszcze tego samego roku w maju rozstalam sie z chłopakiem i powiedziałam sobie, że nie chce nikogo poznac w Danii, a tu psikus
)