Monika 25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 145
Rejestracja: 24 kwie 2009, 10:33

27 sie 2009, 17:05

U mnie samopoczucie jest dobre , chociaz jak pomysle o dziewczynach , ze musialy isc do szpitala to troche przykro .
Córeczka juz sie rusza coraz czesciej wstaje sobie o 5 rano i delikatnie wariuje ,potem roche sobie chyba pospi i potem czuje ze sie rusza tak od 11 , i teraz znow zaczyna . Fajne uczucie ale jest delikatna i nie sprawia mi bolu , jednak coraz wiekszy problem mam ze spaniem bo nie wiem jak sie ulozyc zeby bylo wygodnie i maz sie wkurza ze go budze .

Moj maz bedzie pracowal caly weekend :ico_placzek: , ale za to braciszek do mnie przyjedzie :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

27 sie 2009, 17:27

meg, kurcze też bym się wściekła chyba i poryczała...mam nadzieję, że już po wszystkim i że Ci zdrowie szybko wróci.
mnie samopoczucie jest dobre
dobrze, że chociaż u Ciebie ok
Moj maz bedzie pracowal caly weekend , ale za to braciszek do mnie przyjedzie
dobrze że nie będziesz sama siedziała :-)

a u mnie z nastrojem też tak średnio. Może jutro będzie lepszy dzień. W końcu to piątek a ja zaplanowałam na weekend udział w targach Mama i ja...może będzie fajnie.
Rodzice może się wybiorą do nas w odwiedziny to też by ucieszyło :-)
Maluszek mnie kopie na maxa - chyba tak próbuje mamie humor poprawić - udaje mu się :ico_brawa_01:

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

27 sie 2009, 19:04

ja dzis z Matem po wizycie u lekarza-dostal syrop i spray do noska. maz idzie jutro rano. niech juz wyzdrowieje bo okropny jest :ico_zly: On sie czuje zle, On nie ma sily... :ico_zly: a ja to co? latam miedzy synem a mezem,dbam zeby leki brali i jedli cos co im zasmakuje(a to nie latwe). sama nie moge zadnych lekow,tylko jakies witaminy i czosnek... maz z pracy wrocil i obie odpoczywal,nawet nie chcial sie MAtem zajac. musialam go ciagnac do biedronki i przychodni po odbior syropu i zeby meza zapisac :ico_zly: na szczescie teraz na jazdy poszedl to odpoczywam... ale jeszcze musze dziecko wykapac i ululac..
:ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

27 sie 2009, 20:03

Monika 25, mi też ciężko się ułożyć do snu, ale gdy już zasnę to jest ok. Na szczęście mój mąż nie reaguje na to złością, tylko się pyta czy wszystko w porządku i czy dobrze się czuję. Pewne jest, że z dnia na dzień będzie jeszcze trudniej zasnąć :ico_noniewiem:

anusiek, super plany weekendowe :ico_brawa_01: Te targi to niezła zabawa musi być :-) No i przyjazd rodziców. Na pewno miło spędzisz czas :-D

dorotaczekolada, niestety Twój mąż reaguje jak prawie każdy mężczyzna :ico_olaboga: Lekka gorączka czy przeziębienie - a już umierający nic nie zrobi w domu :ico_zly: Natomiast my kobiety musimy mieć zawsze siłę :ico_puknij: Życzę Ci abyś szybko przezwyciężyła chorobę i by Twoi mężczyźni też wyzdrowieli.

Z tego co widzę wszystkie jesteśmy już w 6 miesiącu :ico_brawa_01: Super, coraz bliżej do grudnia :-D

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

27 sie 2009, 20:07

mi też ciężko się ułożyć do snu, ale gdy już zasnę to jest ok. Na szczęście mój mąż nie reaguje na to złością, tylko się pyta czy wszystko w porządku i czy dobrze się czuję.
moj niestety niedosc ze zawija sie w kokon i koldre mi zabiera to jeszcze sie czepaia w nocy ze nie leze tak jak on by chcial :ico_puknij: :ico_zly:
tego co widzę wszystkie jesteśmy już w 6 miesiącu Super, coraz bliżej do grudnia
normalnie szok...mi sie juz wierzyc nie chce ze to tak minelo :ico_szoking:

meg
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 228
Rejestracja: 27 maja 2009, 16:54

27 sie 2009, 21:20

zleciało tych kilka miesięcy. kolejne zlecą nam jeszcze szybciej... :ico_haha_02:
ja po przygodach z zalaniem mieszkania... piorę cały dzień. w łazience miałam porozkładane i posortowane pranie po wyjeździe, które miałam prać systematycznie ( bo gdzie to wieszać???) a teraz piorę wszystko po kolei bo zamokło. wieszam gdzie się da. w przedpokoju na wieszakach, na wszystkich klamkach, a skarpetki nawet na oparciu łózka. mieszkanie wygląda przednio... jak slams z gromadką 10 dzieci gdzie ciągle jest coś do prania :ico_szoking:
nagotowałam dziś fasolki po bretońsku ( bo ochotę miałam wielką od kilku dni !!! ) i nawet dobrze nie spróbowałam... przez to przeziębienie chyba straciłam apetyt.
niuńka moja dziś bardzo spokojna. ona ogólnie jest spokojna, ale dziś już zaczęła mnie niepokoić... musiałam ją sprowokować aby się ruszyła... na kolację zjadłam więc ciastka zbożowe i wypiłam słodkie cacao... i jakby usłyszała prośby o przynajmniej jeden delikatny znak, że wszystko oki:) i delikatnie, ale ją poczułam :ico_oczko:
idę zagonić teraz tatusia do komputera.... musi (musimy) wybrać jakieś imię dla naszej małej księżniczki... a coś ciężko nam się w tej kwestii zgodzić :ico_szoking:
dobrej nocy :ico_spanko:

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

28 sie 2009, 02:01

Dziewczyny a ja siedzę u koleżanki. Mąż jej miał mały wypadek a mają 2 miesięczną córkę i przyjechałam pomóc. Nie miała nikogo kto mógłby zostać z maluszkiem... Koleżanka na chwilę pojechała do męża sprawdzić co z Nim a ja siedzę i czekam aż wróci i modlę się żeby malutka się nie obudziła...zmęczona jestem.
Mąż mi zrobł wyrzut, że jadę a powinnam iść spać i dbać o siebie...
ale czy to może mi zaszkodzić? tzn malutkiemu...nie denerwuje się tu tyle tylko że nie śpię...
na szczęście nie muszę jutro wstawać...mogę spać do południa.
szczerze mówiąc chciałabym być już w domu.

barbapuppa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3446
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37

28 sie 2009, 07:16

witajcie
ja tylko na chwilę, bo dziś sama z dziećmi, to i czasu na kompa nie będzie
strasznie mi przykro, że dziewczyny są w szpitalu, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży i szybciutko do nas wrócą w dobrej formie ze zdrowymi maluszkami
przygoda z pralką faktycznie nie do pozazdroszczenia
ja też już zaczynam mieć kłopoty z usypianiem, na dodatek mała urządziła mi wczoraj takie kopanko wieczorne, że cały brzuch miałam obolały (zaczyna się!)
no zmykam szykować śniadanko, miłego dnia i czekam tym razem na jakieś dobre wieści

[ Dodano: 2009-08-28, 07:16 ]
aha i dużo zdrówka wszystkim przeziębionym

meg
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 228
Rejestracja: 27 maja 2009, 16:54

28 sie 2009, 10:49

dzień dobry wszystkim.
anusiek postąpiłabym tak jak Ty, ale będąc na miejscu koleżanki mimo wszystko chyba zaangażowałabym kogoś innego do pomocy, to nie czas na zadania specjalne, trzeba o tym pamiętać... .
u mnie z katarem już dziś troszkę lepiej... słabo się jeszcze czuję, ale lepiej niż wczoraj na szczęście. mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma i obejdzie się bez wizyty u lekarza i lekarstw. dziś jeszcze dodatkowo mąż mi zrobił jajecznicy z czosnkiem... podobno samo zdrowie :-D
wczoraj ruszyłam na kolejne zakupy on line :-D
kupiłam dwa ręczniczki z kapturkiem i pled, który może służyć jako kocyk, jako rożek itp. fajna rzecz. na allegro oczywiście.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=714247917
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=723259845

[ Dodano: 2009-08-28, 10:53 ]
zaczęłam już też polowanie na wózek... . polowanie polega na tym, że model wózka mam wybrany a muszę przypilnować fajną ofertę cenową i kolorystyczną... bo oferty pojawiają się różne. bardzo różne.
przeraziły mnie ceny pościeli. wybrałam sobie taką co kosztuje ok 150 złotych, potrzeba min 2 kompletów. mąż powiedział, że stanowczo za drogo... zaczął mi opisywać kupki, siuśki i wymiociny na tej pościeli.... i zapytał potem czy faktycznie trzeba kupować taką drogą...? noc nie rozumie... :-D

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

28 sie 2009, 11:48

witajcie dziewczyny.
anusiek, nie sądzę by taki jednorazowy wypad nocny źle na Ciebie wpłynął. To wspaniałe, że koleżanka może liczyć na pomoc w każdej sytuacji.
Ja też nie mogłam dziś w nocy spać, kręciłam się strasznie, w końcu wróciłam do kompa i czytałam książkę. Położyłam się ponownie ok 3-4 i do 5 nie byłam w stanie zmrużyć oka :ico_zly: Wreszcie się udało, ale o 7:30 do kibelka musiałam biec. Potem domofon, ptaki za oknem, jakieś kosiarki. Ostatecznie obudziło mnie dobijanie się do drzwi przez teściową, która przyniosła mi bułki na śniadanie i owoce. Ogólnie nie czuję się źle, tylko trochę zakręcona. Niunia odkąd wstałam przyjemnie się kręci, więc jest wszystko oki.

meg, Śliczne te Twoje zakupy :ico_brawa_01: Ale przede wszystkim ciesze się, że czujesz się lepiej :ico_brawa_01:

wiadomość od Anetki : O 9 miała zabieg, powoli dochodzi do siebie, najgorzej boli pęcherz, jak wszystko dobrze pójdzie wypiszą Ją w poniedziałek.

[ Dodano: 2009-08-28, 11:55 ]
acha, stawiam :ico_tort: za moją studniówkę :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Hhangunjult i 1 gość