wiesci od izus85
u mnie sie zaczeloskurcze zaczely sie od polnocy,rozwarcie slabe wiec dostalam czopek i musze spacerowac,boli jak cholera polozna powiedziala ze dzis raczej bedzie po wszystkim
no to IZUŚ moze dzisiaj urodzi w swoją wyśnioną date no i z magiczną dla niej liczbą 28 I dobrze, ze oxy nie zdążyła dostać i samo wszystko sie zaczęło.
megi5566, czekamy na wiesci od ciebie, moze tez dzisiaj urodzisz razem IZUŚ?
No to zbliża sie moment zamknięcia naszego wąteczku sierpniowego
olala, Nie wiem czy trafie dzisiaj na porodowke,bo moge byc na tyle nieobliczalna, ze zwiac sprzed szpitala
A mlody, to juz mi tam otwor niezly musial wywiercic , miednice mi rozwala, lezec nie moge
megi5566, i urodzisz pod drzewem? Mój gin mówił, że ciąża niestety sie nie wchłonie więc uciec się nie da. Ja jak jechałam do szpitala to na parkingu mój mąż musial mnie wepchnąć do samochodu, bo powiedziałam, ze ja nie chce jechac.