ciężko to opisać. TO takie twardnienie i spinanie sie brzucha bardzo mocne, ale nie boli (z reguły) mnie martwiło tylko, że było ich tak strasznie dużo. Czasami jak malec się przekręca albo za mocno noge wypchnie to tez mnie skurcza. A wczoraj miałam kilka takich mocnych skurczy i przy każdym skurczu maluch się rozpychał to dopiero bolało, ciasno mu było widocznie, ale nie martwię się, bo wiem, ze to nie skurcz bolał tylko to, zę on sie pchał.A jak możecie opisać te skurcze?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość