hej kochane - widzę pierwsza z rańca

no ale z jakim zapałem - dziś Jagódka debiutuje w przedszkolu

odwieźliśmy ją razem z Marciem a ona na nas tylko popatrzyła, pocałowała i powiedziała "to już mozecie iść. ja tu zostaję"

żadnego wahania, zadnego płaczu, nawet sie nie obrócila tylko do grupy pobiegła i tyle

najgorzej ten pierwszy samodzielny krok to Marcin przeżył - musiałam go siłą stamtąd wyciągać

zobaczymy co zastanę odbierając Młodą

ale myślałam, ze dzień na leniuchowanie bede miała a tu nici

jutro skłądam papiery an studia podyplomowe - zdecydowałam się

wiec dzis muszę zdjecie zrobić, poodnajdywać dyplomy i w ogóle

na prawdę baaardzo dobry dzień sie zapowiada. tymbardziej, ze dziś 15 tydzien kończymy
czekam na wa babeczki w równie dobrym - mam nadzieję-humorze

teraz bardziej czasowam wiec jakby co - jestem
lecem doczytać co u was
