sylwia.uk, a jak Ci poszła rozmowa z prawnikiem???
W ogóle teraz jak to wygląda sytuacja z twoim pracodawcą ???
ech skomplikowała sie sprawa,ponieważ zaproponował mi inną pracę.Praca,do której musiałabym dojeżdżać autobusem 
pokrzyżował mi sytuacje,bo wie że mam dzieci i nie mam z kim zostawić. Nadal wisi mi kase i nie wiem co dalej.Narazie udalam ,ze jestem zainteresowana nową pracą i czekam na wiadomosć gdzie to dokładnie jest,za ile,na ile godzin i w ogóle wszystko na temat nowej pracy.
Ja prawde mówiąc nie wrócę do niego do pracy,chce tylko zaległe pieniądze.
Ale pozór muszę trzymać zainteresowaniem nową pracą.Możliwe,że w ogóle żadnej pracy dla mnie nie ma,ale musiał mi zaproponowac bo się wybielił a teraz ja mu pokrzyzowałam pewnie plany,bo zainteresowałam się nową propozycją.Nie wiem co z tego wyjdzie.Mam łeb jak sklep
boli jak cholera
[ Dodano: 2009-09-04, 16:38 ]
Blask widzę,że zakupy rozpoczełaś
ja zacznę jak wróce z Polski.Tam troche sie wyda no i musze zobaczyć co tam w ogóle mam a pozniej zaczynam zakupowe szalenstwo :))))
Zakupy poprawiają nastrój no nie?
Zrobiłam sobie kawe może łeb przestanie mnie boleć.
Która się za mna kawy,herbaty napije?
pokrzyżował mi sytuacje,bo wie że mam dzieci i nie mam z kim zostawić. Nadal wisi mi kase i nie wiem co dalej.Narazie udalam ,ze jestem zainteresowana nową pracą i czekam na wiadomosć gdzie to dokładnie jest,za ile,na ile godzin i w ogóle wszystko na temat nowej pracy.Ja prawde mówiąc nie wrócę do niego do pracy,chce tylko zaległe pieniądze.
Ale pozór muszę trzymać zainteresowaniem nową pracą.Możliwe,że w ogóle żadnej pracy dla mnie nie ma,ale musiał mi zaproponowac bo się wybielił a teraz ja mu pokrzyzowałam pewnie plany,bo zainteresowałam się nową propozycją.Nie wiem co z tego wyjdzie.Mam łeb jak sklep
boli jak cholera [ Dodano: 2009-09-04, 16:38 ]
Blask widzę,że zakupy rozpoczełaś
ja zacznę jak wróce z Polski.Tam troche sie wyda no i musze zobaczyć co tam w ogóle mam a pozniej zaczynam zakupowe szalenstwo :))))Zakupy poprawiają nastrój no nie?
Zrobiłam sobie kawe może łeb przestanie mnie boleć.
Która się za mna kawy,herbaty napije?
Sylwia... cwaniak z tego szefa 
Jeśli rzeczywiście ma Ci zaproponować pracę na innym stanowisku to wynagrodzenie musi chyba być identyczne jak wcześniej (tak jest chyba w polskim prawie).
W razie czego możesz chyba przyjąć zatrudnienie i iść na chorobowe, prawda?
Kurcze... ciężka sprawa
A zakupy poprawiają humorek... oj tak
Ja muszę się zabrać za kompletowanie sprzętu kuchennego tylko kasa ograniczona
Jeśli rzeczywiście ma Ci zaproponować pracę na innym stanowisku to wynagrodzenie musi chyba być identyczne jak wcześniej (tak jest chyba w polskim prawie).
W razie czego możesz chyba przyjąć zatrudnienie i iść na chorobowe, prawda?
Kurcze... ciężka sprawa
A zakupy poprawiają humorek... oj tak
Ja muszę się zabrać za kompletowanie sprzętu kuchennego tylko kasa ograniczona
No niby tak,ale i tak walcze o 200L których nie chce mi zapłacić.
Nie chce pracowac dla niego.Wyzywał na polaków,że mamy wracac do kraju itd zaluje,ze nie mialam dyktafonu bo by mial siedziec.
Mam normalnie mętlik w głowie,jeszcze takiej załamanej psychiki nie miałam w życiu.
Czekam na jego odp na temat nowej pracy i wtedy moze sytuacja sie rozjaśni.
Nie chce pracowac dla niego.Wyzywał na polaków,że mamy wracac do kraju itd zaluje,ze nie mialam dyktafonu bo by mial siedziec.
Mam normalnie mętlik w głowie,jeszcze takiej załamanej psychiki nie miałam w życiu.
Czekam na jego odp na temat nowej pracy i wtedy moze sytuacja sie rozjaśni.
Blask, gratuluję zakupów!!! to teraz pójdzie lawina...
sylwia.uk, niezły koleś...a w ogóle masz szanse na odzyskanie tych pieniędzy???
u mnie ok, w pracy lipa...ale mam nadzieję, że jakoś to będzie.
samopoczucie w miarę...
ja z zakupami czekam...na razie niestety mam nadmiar...po Hani...może tylko jak będzie facecik to pokupuję coś męskiego
a co tu dziś mamy takie pustki? skwasiła się atmosferka???
sylwia.uk, niezły koleś...a w ogóle masz szanse na odzyskanie tych pieniędzy???
u mnie ok, w pracy lipa...ale mam nadzieję, że jakoś to będzie.
samopoczucie w miarę...
ja z zakupami czekam...na razie niestety mam nadmiar...po Hani...może tylko jak będzie facecik to pokupuję coś męskiego
a co tu dziś mamy takie pustki? skwasiła się atmosferka???
........... pomocy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość