mmarta81, no byc moze
ale widzisz u nas (w Polsce bo nie wiem jak w innych panstwach) jest tak ze nigdy nikt nie doszukuje sie przyczyny spadku wagi
Podaje sie mleko modyfikowane i tyle
Niestety wiele kobiet karmi od razu dziecko butelką bo nie otrzymuje zadnej pomocy. Chociazby ja w szpitalu miałam nawal pokarmu, piersi twarde wielkie guzy w okilicy pach nie moglam rekami ruszyc bol okropny
przyszła jakas połozna czy pielegniarka i sie pyta jak tam to ja jej mowie ze boli strasznie i ledwo dycham i co mam robic
a ona do mnie ze tak ma byc bo poczatki są trudne
Gdyby nie dziewczyna z sali obok pewnie dostałabym zapalenia, dopiero ona powiedziala mi o ciepłej wodzie, masowaniu pokazała jak to robic by te guzy rozbic
Mała nie chciała ssac bo piers byla za twarda, nie umiała złapac sutka tryskało jak z fontanny a pielegniarka z noworodkow zamiast mi pomoc jak dziecko płakało z głodu stwierdziła ze ja trzeba dokarmic Teraz to bym jej powiedziała co o tym mysle ale wtedy uznałam ze ma racje i ze ja nie umiem sobie poradzic Zero jakiejkolwiek pomocy i wogole jak słysze ze jakis doradca laktacyjny w szpitalu jest to słabo mi sie robi. No niestety ja lezalam przez weekend a wiadomo jakie oni tam podejscie maja obrazeni ze musza cokolwiek robic wiec byc moze to dlatego...
Za to pysk darła jak smoczek zobaczyła bo dziecku nie powinno sie dawac ( a ja go po prostu miałam a Zuzia nie chciała go ssac przez pierwsze 3 tygodnie wcale)... no szkoda słów