Tak więc, ja w domu czekam na cokolwiek, w nocy jakieś skurcze były i sama nie wiedziałam czy jechać czy nie, za każdym razem mówiłam sobie że jeszcze jeden, i tak usnęłam i przeszło, dziś ciszaaaa
a Żaba w szpitalu, dzisiaj tak sobie siedzi a jutro mają dać jej oxy o 8mej
czekamy dalej ...