ANTYKONCEPCJA KARMIACEJ MAMY....

[Małgorzatka]

Osobiscie podziwiam kobiety, które sa na tyle systematyczne, by sie w taki sposb zabezpieczac.Podziwiam za systematycznosc, swietna znajomosc swego ciała i tez za odwage (dla mnie to wielkie ryzyko ;))

Jest to metoda prosta, tylko trzeba byc uważnym obserwatorem i być systematycznym.

W każdym razie jak to się mówi, każdy ma prawo wyboru i wybiera to co mu odpowiada. I to jest pięknie no nie?

[ Dodano: 2009-09-12, 23:02 ]
Ja tam stresu nie mam, bo jeszcze żadna w świecie kobieta (no chyba, że nie wiem o takiej i moi instruktorzy też) żeby zaszła w ciąże kochając się w III fazie kiedy owulacja już wystąpiła. Tutaj nie ma się co zapłodnić.
Owszem, jak kocham jakie raz na ruski rok w I fazie to nie powiem, mam obaw i raz nawet miałam schizy ciążowe na maksa, więc spauzowaliśmy z mężem i czekamy do tej fazy III, bardzo rzadko kochamy się inaczej więc nie ma obaw.

[eve81]

więc spauzowaliśmy z mężem i czekamy do tej fazy III

ja tam wole byc spontaniczna

a tak z ciekawosci... ile dni trwa ta 3 faza?

[betina]

widze ze temat poruszyl forum i dobrze
eve81 dokladnie u nas wkladka ok 700 zl masakra ale podobno to najlepsza na rynku
malgorzatka ja mam cykle nieregularne wiec twoja metoda odpada -i chyba nie do konca wierzylabym w jej skutecznosc tym bardziej ze znajac siebie nie potrafilabym tak skrupulatnie przestrzegac wszystkich zasad
katka a jeszcze co bierzesz pod uwage zeby sie zabezpieczyc?

[lilo]

My po pierwszym porodzie używaliśmy prezerwatyw - tabletek nie udało mi się dobrać takich które będę dobrze tolerować... Nie każdy lubi gumki ale nam nie przeszkadzały.
Po drugiej dzidzi też raczej zdecyduję się na spiralkę bo więcej dzieci nie planuję.

Co do poronień - zdarzają się często i bez niej i nawet kobieta nie wie że była w ciąży.

Ważne żeby każda znalazła coś co jej będzie odpowiadało i z czym będzie dobrze się czuła. Moja cykle też zawsze były nieregularne, a prowadzić przyzwoite obserwacje z dwójką dzieci, pracą zawodową i górą innych obowiązków to już ponad moje możliwości. Zresztą - ja jestem owocem NPR-u i głównie dlatego nie mam chyba do tych metod zaufania

[betina]

ja dziecko kolejne planuje nie predzej nizeli za 5-6 lat przemawia do mnie ta spirala tylko dlatego ze nie bede musiala pamietac o tabletkach ,zastrzyku sie boje bo organizm roznie moze zareagowac a nie ma odwrotu,plastry hmm chyba nawet nie ma dla karmiacej

[Małgorzatka]

ja tam wole byc spontaniczna

Nawet nie wiesz jaka ja jestem spontaniczna

U mnie trwa 12 dni faza lutealna.

Ważne żeby każda znalazła coś co jej będzie odpowiadało i z czym będzie dobrze się czuła.

Zgadzam się w 100% !

a prowadzić przyzwoite obserwacje z dwójką dzieci, pracą zawodową i górą innych obowiązków to już ponad moje możliwości.

Ja mam 2 dzieci, pracuje, jakoś daję rady, wystarczy mobilizacja i chęć. No ale to już wymaga wyrzeczeń, wstaję codziennie o 5 rano, mierze i zapisuje. No i pilnuje obserwacji w ciągu dnia kilka razy.

Buziole dla Was wielkie

[betina]

eve81 a czy tam daja recepte na spiralke czy tez maja ja lekarze w gabinetach bo jesli daja recepte to moze siostra umialby mi zalatwic i zaoszczedzilabym kupe kasy

[Katka]

W każdym razie jak to się mówi, każdy ma prawo wyboru i wybiera to co mu odpowiada. I to jest pięknie no nie?

Zgadzam sie !

Ja mam 2 dzieci, pracuje, jakoś daję rady, wystarczy mobilizacja i chęć. No ale to już wymaga wyrzeczeń, wstaję codziennie o 5 rano, mierze i zapisuje. No i pilnuje obserwacji w ciągu dnia kilka razy.

tym bardziej podziwiam. szacuneczek

katka a jeszcze co bierzesz pod uwage zeby sie zabezpieczyc?

chyba tylko prezerwatywa nam zostaje, ale mam cykora, ze akuratnie peknie czy cosik innego sie zdarzy


Małgorzatko cos mi sie tak kojarzy, ze Martusia nie byla planowana i poczeła sie wlasnie podczas stosowania tej metody, która opisujesz.Jak cos pocgrzanilam to przepraszam

pozdrawiam

[Małgorzatka]

Katka Nie, Martusia jest dzieciątkiem w wyniku mieszania różnych metod hihi.. byly i tabletki i przerywany i raz mąż na szczęście nie zdążył No i jest malusia hihi. Te metody stosowałam przed 1 porodem i teraz po drugim, bo nie mogłam żyć z takim poczuciem, że robię coś wbrew sobie.

[eve81]

betina, zwykly lekarz powinnien dac recepte, ja poszlam do centrum planowania rodziny i tam juz maja wszystko na miejscu, umawiaja tylko na konkretny termin, moj wypada juz w srode.

U mnie trwa 12 dni faza lutealna.

troche malo, ja tam wole miec do dyspozycji cale 30 dni w miesiacu
ale tak jak piszesz kazdy ma prawo wyboru

Ja mam 2 dzieci, pracuje, jakoś daję rady, wystarczy mobilizacja i chęć. No ale to już wymaga wyrzeczeń, wstaję codziennie o 5 rano, mierze i zapisuje. No i pilnuje obserwacji w ciągu dnia kilka razy.

ja tez podziwiam ze znajdujesz na to wszystko czas i nic nie pomieszasz w tych obserwacjach
i super za ta metoda sie u Ciebie sprawdza