Awatar użytkownika
lala
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1007
Rejestracja: 11 lut 2008, 01:23

10 wrz 2009, 20:49

Minął już 1 tydzień i 3 dni, a moja Darusia wciąż w przedszkolu płacze z małymi przerwami :ico_placzek: Pani przedszkolanka powiedziała, że nic nie je nic kompletnie. Ja się tak o nią martwię... Na 27 przedszkolaków 4 jeszcze się nie przystosowało - w tym moja Darcia :ico_olaboga:
U nas jest podobnie . Zostawiam mateuszka płaczącego[ i ja oczywiście wychodzę z płączem] przez cały dzień też płacze przez 3 dni nic w przedszkolu nie jadł. Dziś podobno troszkę zupki zjadł no i mniej płakał . O tyle dobrze że w domu jest bardzo wesoły i jakoś sie na nim to nie odbija.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2009, 09:27 przez lala, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 wrz 2009, 08:30

Jak w domu nie ma dodatkowych histerii, to pewnie wkrótce to wszystko przejdzie.

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

11 wrz 2009, 22:22

Pira witaj :-)
Cierpliwosci zycze,Daria na pewno sie przystosuje i bedzie jeszcze zachwycona zobaczysz :-)
matikasia, widze ze starszy braciszek wczul sie w role i pomaga mamusi :ico_brawa_01: na pewno zdazycie z przeprowadzka przed porodem spokojnie :ico_oczko:
Dziś podobno troszkę zupki zjadł no i mniej płakał .
o widzisz to dobry znak,z dnia na dzien bedzie coraz lepiej :-)

Do Dawidka grupy dolaczyl nowy polski chlopczyk ale za nic w swiecie nie chcial zostac,oboje rodzice w srodku razem z nim,irlandzkie panie nie poradzily sobie wiec wezwaly polska przedszkolanke ktora jest w mlodszej grupie no i ta chyba tez nic nie wskurala bo Dawidek mowil ze ten chlopczyk nie zostal :ico_noniewiem: powiedzial tez ze nastepnym razem go zaprosi do zabawy :ico_oczko:

Ok spadam do lozka bo zatoki mam chore i kiepsko sie czuje :ico_chory:

Powodzonka :-)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

12 wrz 2009, 12:24

Magda to dużo zdrówka:)

A ja dziś od rana pracowicie. Wypocznę chyba po śmierci:) stuka mi dziś 27 wiosenek. Przyjeżdża mój brat z narzeczoną u musiałam upiec ciasto i zrobić obiad, a że wymyśliłam sobie krokiety z nadzieniem z pieczarkami,parówkami, serem,cebulką i papryką to narobiłam sobie tyle roboty, że godzinę kuchnię ogarniałam. Cała zmywarka się myje i jeszcze ile w rękach namyłam:)

Mati na angielski zapisany. Od października mam go wozić. Dziś w nocy miał gorączkę 38 i oczywiście mąż zgonił na przedszkole, że się zaraził, ale mi się nie chce wierzyć aż w taki zbieg okoliczności. Tak szybko coś złapać? :ico_sorki: w każdym razie na razie jest ok. Wszystko mu przeszło więc nie wiem co to miałoby być, ale niech już nie wraca.

Magda co do przeprowadzki, to zdążymy na pewno do porodu, tylko czy do tego czasu media podłączą... :ico_puknij:

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

12 wrz 2009, 18:07

matikasia, Obrazek
Zycze Ci wszystkiego co najlepsze,zdrowka dla calej rodzinki,spelnienia marzen i szczesliwego i szybkiego przyjscia na swiat coreczki :-)

Wiec jestesmy rowiesniczkami,ja w listopadzie skoncze 27 :-)
Dziś w nocy miał gorączkę 38 i oczywiście mąż zgonił na przedszkole, że się zaraził, ale mi się nie chce wierzyć aż w taki zbieg okoliczności. Tak szybko coś złapać? :ico_sorki: w każdym razie na razie jest ok. Wszystko mu przeszło więc nie wiem co to miałoby być, ale niech już nie wraca.
mmmhhhh nie wiadomo czy z przedszkola czy nie a jesli nawet no to kurcze to jest wlasnie ten dylemat-jesli bedzie w grupie z dziecmi istnieje mozliwosc zlapania jakiegos wirusa czy infekcji ale ten kontakt jest bardzo potrzebny no,a z drugiej strony nie da sie tak ochronic i trzymac pod kloszem,podobno lepiej jak dzieci w dziecinstwie przejda te rozne paskudztwa niz pozniej.
A moze to faktycznie zbieg okolicznosci...
Jak u mnie ktorys z chlopcow cos zlapal to drugi mial dopiero za 2-3 dni :ico_noniewiem:

ale poza goraczka nic sie nie dzieje prawda?

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

13 wrz 2009, 09:09

Magda masz świętą rację i bardzo Cię popieram. Tylko, że nie wiem dlaczego Mati łapał choroby nie raz w miesiącu tylko był chory 7-10 dni. Zdrowy 2-3 i potem znów chory. Przez 3 miesiące mieliśmy taki szpital w domu, że nie do opisania to było i tylko ja do końca nie chciałam go zabierać z przedszkola. I pewnie by się to nie stało, gdyby nie fakt, że byliśmy w 1 przedszkolu i ciągle brałam zwolnienia. Dziewczyny zaczynały krzywo patrzeć.
Ogólnie Mati nie jest chorowity. Hartujemy go. Długo nie zakładam mu czapki ani rajstopek. Wcześnie moczy nogi. Jeździ przy otwartym nawet do połowy oknie jak jest gorąco. Biega na bosaka. Lody o każdej porze roku.Czasem inne matki patrzą jak na wariatów. I nic mu nie jest.Jednak gdy ma już kontakt z chorobą to łapie.
Wczoraj gorączkował cały dzień od 38,1 do 38,7, ale poza tym zero kataru, zero kaszlu, zero osłabienia. Troszkę mniej jadł, ale poza tym bawił się i może z godzinkę leżał. Dziś nie ma już gorączki. Wcina śniadanko. Nie wiem co to miało być.

Awatar użytkownika
lala
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1007
Rejestracja: 11 lut 2008, 01:23

13 wrz 2009, 09:15

Wczoraj gorączkował cały dzień od 38,1 do 38,7, ale poza tym zero kataru, zero kaszlu, zero osłabienia. Troszkę mniej jadł, ale poza tym bawił się i może z godzinkę leżał. Dziś nie ma już gorączki. Wcina śniadanko. Nie wiem co to miało być.
mój synek miał to samo jednego dnia miał gorączke nawet do 39,6 dochodziła ,żadnych innych objawów - a na drugi dzień po chorobie ani śladu.
A propos chorób to mateuszka dopadł katar,dziś go wysmaruje jakąś maścią rozgrzewającą jak nie pomoże to do lekarza z nim pujdę, póki jeszcze nie podjełam pracy bo od przyszłego tygodnia wracam do pracy :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

13 wrz 2009, 09:18

Lala no u Was to z pewnością z przedszkola, ale jesienią będzie to normalne.

Magda i wielkie dzięki za życzenia;) myślałam, że to tylko ja jestem taka stara;)

Awatar użytkownika
pira
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 11
Rejestracja: 19 gru 2008, 16:44

14 wrz 2009, 14:48

Może jeszcze troszkę cierpliwości i się uda. Przecież tak naprawdę nie można wszystkich dzieci cenić tą samą miarą. Tak naprawdę to w sumie dopiero tydzień.
A w domu jak ona się zachowuje na wzmiankę o przedszkolu? i jak jej pomagasz?
Gdy ktokolwiek pyta o przedszkole robi się smutna i małomówna :( Ale na pytanie czy idzie jutro do przedszkola mówi "tak". Rano jest najgorzej - płacze, ociąga się :(
Tłumaczę jej że każdy z nas gdzieś chodzi - mamusia i tatuś do pracy, babcia też idzie do pracy, rodzeństwo cioteczne do szkoły i że tak jest, że każdy gdzieś chodzi i potem wraca po południu na obiadek by wspólnie zjeść i pobyć ze sobą. Ona dalej nic nie je w przedszkolu, na pytanie przedszkolanki czemu nic nie jesz ona odpowiedziała "w domu czeka na mnie obiadek" :(

Dziękuje wam wszystkim za wsparcie, mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.

Awatar użytkownika
lala
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1007
Rejestracja: 11 lut 2008, 01:23

14 wrz 2009, 16:12

Dziękuje wam wszystkim za wsparcie, mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.
priwa - na pewno będzie lepiej , mój synek do tej pory też strasznie płakał i nic nie jadł w przedszkolu, a gdy go pytałam czy idzie do przedszkola odpowiadał ze on niechce do przedszkola .Nawet jak go próbowałam czymś przekupić to on rezygnował z nowej zabawki aby tylko mógł zostać w domu . A w piątek już podobno było ok . bo płakał tylko jak go zostawiłam i zjadł pierwsze danie. Dziś też nie chciał iść [ płakał jak go zostawiałam] natomiast jak przyszłam po niego powiedział mi ze dziś nie płakał - okazało się że dziś pięknie bawił się z dziećmi i obiadek zjadł :ico_haha_02: Mam nadzieje że za wcześnie się nie cieszę i że jutro zostanie bez płaczu

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość