zubelek, jak sie czujesz kochana ......
tak jak napisałaś...zawsze będzie o kogoś za mało...
ale jest coraz lepiej.Fizyczne slady tego co się stało zaniknęły i to jak dla mnie bardzo dużo.Bardzo mi to pomogło w dojściu do siebie.Czuję się dobrze.Zrozumieć jest ciężko ale powoli się pogodziłam z tym co się stało,widocznie tak było pisane.Tylko teraz trudno podjąć decyzję,czy starać się o następne,jakoś się boję ale przez myśl przechodzi...jeszcze jest czas ale już myślę,może jakieś badania...