Czesc moje kochane
Ja już po wizycie i oczywiście małym świętowanku w KFC

śmiałam się że taki ostatni niezdrowy posiłek przed porodem i "schudnięciem" do stanu przedciążowego!!!
A więc w poniedziałek o 7 rano w szpitalu mam się stawić na przyjęcie, będe mieć badania jakieś tam pierdoły i najpóźniej do środy będe mieć moich chłopaków koło siebie. Pewnie we wtorek ale to zależy ile będzie porodów i lekarz mówi że wtorek środa!!! Powiem wam że mi troszke ulżyło że wiem co i jak bo troche mniejsze nerwy są dzięki temu!!!
A u nas przepływy ok, wód płodowych idealnie a niestety nie dało się ich zmierzyć bo byli tak pozwijani że prawie nic nie było widać tylko plątanina nóżek i rączek

śmiesznie to wyglądało!!! Chłopaki sa ułożone pośladkowo czyli główki mają pod moimi żebrami co bardzo dobrze czuje jak leże czy chodze bo boli

Ciesze się że wszytsko jest w porządku!!!
A poza tym czuje się nie za dobrze bo jak chodze to mam masakryczny ból w pachwinach i spojeniu łonowym, tak uciskają te wielkie Kluski!!! Wiec tylko leże i w sobote ostatnie przygotowania zrobie w domku, wsterylizuje wszytsko razem z oknami hihi!!!
Madzia

za ostatnie okienko!!!
fotki sobie zrobić ciążowe
profesjonalna sesja!! Ale rewelacja!!!