Witam Kochane...
Wczoraj zajrzałam do Was wieczorkiem i natchneło mnie to żeby napisać kilka zdań... a tak naprawdę to rozpisałam się niesamowicie... chyba 20 min pisałam. No i jak juz miałam wklejac to net mi się zawiesił
Całe pisanie na marne
Teraz już doszłam do siebie więc moge pisac dalej
Sylwia...piękny brzusio... u mnie cały czas ciężko odróżnić ciążowy od tłuszczowego choć zaraz stuknie mi 17 tc.
Riterka... piszesz że oddałaś śledzika? Wyobraź sobie że miałam tak samo. Tylko mi smaka na nie przyszła jakoś w 2 miesiącu i mąż poleciał specjalnie lodówke zaopatrzyć... no ale więcej oddałam niż zjadłam i od tego czasu śledziki z daleka!
Wczoraj przeziębienie prawie przeszło, wiec dzis wróciłam do pracy.
Blask Kochana... Twój pomysł na mleko z czosnkiem (ja jeszcze dodałam miód) był niezawodny! Tylko mąż biedny musiał się przeze mnie inhalować
Ściskam Was wszystkie
[ Dodano: 2009-09-17, 12:32 ]
Aaa...
I wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się rocznic ślubów . Szczęścia
!!!!!!!!!!!!
My dopiero co 21 czerwca mieliśmy pierwszą! I podarowałam mężowi książkę pt "Jak opiekować się kobietą w ciąży" oraz test z dwoma kreseczkami . Hehe... książka może i troszkę egoistyczna ale radość i zaskoczenie męża i tak było ogromne