matikasia, nie obwiniaj siebie o skaze , ze pilas duzo mleka w ciazy, bo ja pilam strasznie duzo i jadlam same nabialy a moje chlopaki nie mieli skazy.
Kala ;), super napisalas , ja i nawet przy 1 dziecku za bardzo nie uwazalam, albo sie zapominalam, nie mialam neta wiec nie wyczytywalm nic o dietach przy karmieniu i moj syn nie mial ani kolek ani skazy.
Do tego w sumie logiczne jest ze jak sie bedzie tylko na kartoflach, marchewce i piersi z kurczaka to jak ma sie dostarczyc inne cenne witaminy dla dziecka.
Ja tam jestem wlasnie zdania ze jesc w iare normalnie nie przesadzac z ostrymi i wzdymajacymi rzeczami a jesli widzimy ze cos dziecku szkodzi odstawic na jakis czas.
Tu wyobrazcie sobie ze kobietom po porodzie normalnie kapuste daja do jedzenia, kawe mozna pic, i nie slyszalam o jakis zakazach.
kilolek, ja chrzciny bede robic jak uda mi sie chrzestnych zorganizowac w jednym czasie na przyjazd tu, ale bede chrzcic obojetnie w jaki dzien , bo ja dla zadnego dziecka nie wyprawialam zadnej imprezy. Dla mnie najwazniejsze bylo zeby ochrzcic.
1 syna chrzcilismy na 2,5 miesiaca w sobote i to bez mszy , sam chrzest, i doslownie my i rodzice chrzestni tylko w kosciele
2 syna , chrzcilismy jak mial 10 dni, na jednej z norweskich mszy, ale tez normalnie w katolickim kosciele i tez bez zadnej imprezy.
I tak jakos milo wspominam te chrzczenia.
