hej!
no z tymi tygodniami i miesiącami to już głowa pęka nie? ja też w tego co wiem, to 5miesiąc się zaczyna od 15tyg....ale potem to już...mamy do wyboru jak widać
riterka, mówisz, że coś słychać??? a ja dzis o tym myślałam, bo mam stetoskop od ciśnieniomierza i właśnie chciałam wypróbować...
hahaha
a buraczki to ja uwielbiam i zajadam ostatnio często..
na obiadek miałam filet z kury z ziemniaczkami...i miała być fasolka szparagowa, ale nie zdążyła się ugotować (bo ja do pracy jechałam) i wcięłam buraczki z chrzanem...
Qanchita, smacznego kochana...co to za smaki śliweczkowe???
jak w ogóle samopoczucie? u mnie ok, ale dziś oprócz rwy boli mnie coś w plecach...chyba jakiś masaż się przyda...
poza tym ok...tylko jakoś się czuję jeszcze dziwnie...nie umiem się oswoić z brzuszkiem...wstyd mi czasem, że taka gruba jestem i najchętniej bym go chowała zamiast pokazywać...
a z Hanką to tak paradowałam chętnie...dziwne to...