hello ale ciszaaaaa 
my dziś obiadek u teściowej ( czytaj szwagierki
)ale miałam labę 
a są koszule do karmienia z wycięciem na cycki, kupiłam sobie przy Jaśku i po porodzie ją ubrałam i co sekundę miałam cyce na wierzchu, więc zawiązałam taki sexi supeł na środku i tak chodziłam, więc ja ich nie polecam
my dziś obiadek u teściowej ( czytaj szwagierki
)ale miałam labę a są koszule do karmienia z wycięciem na cycki, kupiłam sobie przy Jaśku i po porodzie ją ubrałam i co sekundę miałam cyce na wierzchu, więc zawiązałam taki sexi supeł na środku i tak chodziłam, więc ja ich nie polecam
Dzińdybry
ale tu ostatnio same pustki !!!
Qanchita a po urlopie idziesz do pracy czy tak jak mnie wysyłają Cię na L4 ?????
Jak spędziłaś urlopik???
riterka, co do koszuli ----> on am być do porodu
Jak się czujecie??? Bo ja muszę się przyznać ,że czuję się świetnie
):)
W ogóle jakbym nie miała potwierdzenia ,że jestem w ciąży to bym nie wiedziała
, ale też nie powiem bym była przez to spokojniejsza ..........
a szczególnie przez dzisiejsze koszmary :-(
aż mi ciary po plecach przechodzą ............
ale tu ostatnio same pustki !!!
Qanchita a po urlopie idziesz do pracy czy tak jak mnie wysyłają Cię na L4 ?????
Jak spędziłaś urlopik???
riterka, co do koszuli ----> on am być do porodu
Jak się czujecie??? Bo ja muszę się przyznać ,że czuję się świetnie
):)W ogóle jakbym nie miała potwierdzenia ,że jestem w ciąży to bym nie wiedziała
, ale też nie powiem bym była przez to spokojniejsza ..........
a szczególnie przez dzisiejsze koszmary :-(
aż mi ciary po plecach przechodzą ............
Ojojoj... ale pustynia
Ja miałam dość zajęty weekend...w sobotę gościałam się jako Matka Chrzestna na chrzcinkach
Objadłam się niemiłosiernie...aż usiedzieć nie mogłam tak mnie wszystko uciskało
Poza tym wróciłam do pracy po urlopie i co chwile prowadzę "poważną" rozmowe z kierowniczką dotycząca mojej dalszej pracy bądź chorobowego. Ech... niby najgorzej się to nie przedstawia ale nie wiem co zrobić.
A jak Wy się dziś czujecie
?
Ja miałam dość zajęty weekend...w sobotę gościałam się jako Matka Chrzestna na chrzcinkach
Objadłam się niemiłosiernie...aż usiedzieć nie mogłam tak mnie wszystko uciskało
Poza tym wróciłam do pracy po urlopie i co chwile prowadzę "poważną" rozmowe z kierowniczką dotycząca mojej dalszej pracy bądź chorobowego. Ech... niby najgorzej się to nie przedstawia ale nie wiem co zrobić.
A jak Wy się dziś czujecie
?I ja się melduje.
Ja nie mam weny do pisana,mam złe dni ostatnio.Im blizej wyjazdu tym bardziej nerwowa. Byle co zaraz sobie film wkrecam i kłóce sie z mezem.Własciwie sama z sobą,bo on sie nie odzywa co mnie jeszcze bardziej doprowadza do szału
Wiem,powinnam wyluzować,ale nie umiem sie zrelaksować.Nabuzowana chodzę ... bez kija nie podchodzić
Ech nie bede zarazac moim beznadziejnym nastrojem,jak mi przejdzie to sie odezwe :)
Ja nie mam weny do pisana,mam złe dni ostatnio.Im blizej wyjazdu tym bardziej nerwowa. Byle co zaraz sobie film wkrecam i kłóce sie z mezem.Własciwie sama z sobą,bo on sie nie odzywa co mnie jeszcze bardziej doprowadza do szału
Wiem,powinnam wyluzować,ale nie umiem sie zrelaksować.Nabuzowana chodzę ... bez kija nie podchodzić
Ech nie bede zarazac moim beznadziejnym nastrojem,jak mi przejdzie to sie odezwe :)
sylwia.uk, oj ja coś wiem o tym kochana musisz to przetrzymać, wyciszyć się idź do kosmetyczki zrób coś tylko dla siebie, może pomoże.
Qanchita, toś sobie pojadła, a z pracą wszystko się ułoży
a my po wizycie u gina wszystko ok, ale usg tylko takie sprawdzające serce i nie zdążyłam nawet zapytać co tam się kryje między girami, no ale za 2 tyg połówkowe i powiedział, że mi nagra na dvd i może coś się podpatrzy
no a teraz fotka, trochę mało widoczna, ale już wklejam
Qanchita, toś sobie pojadła, a z pracą wszystko się ułoży
a my po wizycie u gina wszystko ok, ale usg tylko takie sprawdzające serce i nie zdążyłam nawet zapytać co tam się kryje między girami, no ale za 2 tyg połówkowe i powiedział, że mi nagra na dvd i może coś się podpatrzy
no a teraz fotka, trochę mało widoczna, ale już wklejam
Ostatnio zmieniony 05 lip 2010, 07:50 przez riterka, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość