Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

27 wrz 2009, 14:34

Kubuś cudowny:) ja też już swoje maleństwo chciała mieć przy sobie. Ciężko mi się już poruszać:)

Magda Sz. większość dziwnych sposobów walki jak duszenie bierze się z puszczania dzieciom nieodpowiednich bajek i filmów. Ja nie mówię, że mój Mati jest święty i widzę, że w kaszę nie da sobie nadmuchać, ale obserwuję jak się bawi z dziećmi i on nie ma takich pomysłów jak jakieś walki, duszenie czy zabijanie. Niestety już uczy się tego od innych. I nikt mnie nie przekona, że tego nie widać, które dzieci są takie, a no w większości takie, które są puszczane na podwórko rano i zabierane wieczorem. Przynajmniej na wiosce. I to same latają już 3,4 latki.
Natomiast co do obrony, to jakoś to inaczej Magda trzeba tłumaczyć, bo jak powiesz oddaj mu, to tak w gruncie rzeczy będzie to samo co dostało Twoje dziecko. Wiem, to jest trudne, ale trzeba być ostrożnym.
Wczoraj miałam taką sytuację. Mati gdzieś się pokłócił z kolegą pół roku młodszym i niby go uderzył, ale ja tego nie widziałam. Przyleciała taka 7 latka i poskarżyła na Mateuszka, więc pytam się i jak myślisz Małgosiu co ja powinnam teraz zrobić?? a ona na to dać mu lanie :ico_szoking: :ico_szoking: od razu widać, jak jej mamusia rozwiązuje problemy. Powiedziałam jej grzecznie, że jak zobaczę jeszcze raz, że Mati bije to go zawołam. Na razie nie widziałam i proszę nie skarżyć. Naprawdę jak jest wiele dzieci i mam trzeba być rozważnym we wszelkich krokach bo można wojnę wywołać:)

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

28 wrz 2009, 22:24

Żaba, Kubus slodki :ico_brawa_01:
A jak porod?Lzejszy niz pierwszy?
Natomiast co do obrony, to jakoś to inaczej Magda trzeba tłumaczyć, bo jak powiesz oddaj mu, to tak w gruncie rzeczy będzie to samo co dostało Twoje dziecko. Wiem, to jest trudne, ale trzeba być ostrożnym.
no wlasnie nie jest to wszystko latwe i czasem nie wiadomo jak postapic i jak dziecku wytlumaczyc :ico_noniewiem: nie chce tylko zeby z moich chlopcow wyrosly pierdoly i zeby wracali w przyszlosci do domu z placzem ze ktos ich pobil, nie chce tez zeby zalatwiali sprawy piesciami,pracuje wiec nad "zlotym srodkiem" a ze mam dwoch synkow wiec ten temat bede pewnie jeszcze przerabiala wiele razy :ico_oczko:



A wogole to powiedzialam dzisiaj mamie tego Patryka ze dusil Dawida bo mialam swietna okazje.Stalysmy pod szkola i czekalysmy-ja na Olka a ona na swoja corke,no i Dawid trzymal sie na dystans od tego Patryka a ona mowi "no pobaw sie z chlopczykiem przeciez razem do przedszkola chodzicie" a ja na to "Dawid jest zly na Patryka bo go dusil w przedszkolu!"
Ona mi powiedziala ze wlasnie pani jej mowila o tym zajsciu ale nie wiedziala o ktorego chlopca chodzi i powiedziala ze bardzo mnie przeprasza i ze jest zaskoczona bo pierwszy raz taka sytuacja miala miejsce i ze w domu tak nie robi a ma 3 dzieci.
Powiedzialam jej wtedy ze ten Oliwier doszedl do grupy i ze wczesniej Dawid wlasnie z Patrykiem sie bawil a teraz tamci dwaj razem (Dawidek mi mowil ze bawi sie teraz z Adamem-irlandczykiem :-) no i bardzo dobrze zreszta)i zeby porozmawiala z synem bo moze ten Oliwier ma na niego taki wplyw :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

29 wrz 2009, 08:54

Magda Sz. widać trafiłaś na mądrą matkę. Przynajmniej tak to wygląda na początku. Przyjęła do wiadomości sygnał, na który trzeba zareagować. Niewiele matek tak robi. Większość to od razu z pazurami wskakuje na inną matkę, a dziecka broni za wszelką cenę.
Ja zawsze Mateuszka biorę do siebie na rozmowę i jeśli wiem, że dziecko jest mniejsze i nie kontroluje swojego zachowania, to mu tłumaczę, że chłopczyk nie chciał, czy nie specjalnie. A jeśli było to z premedytacją to w każdą stronę lepiej niech się dzieci same godzą. Jednak gdy trzeba wkroczyć. Sytuacja jest wyjaśniona i mają się przeprosić.

Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

29 wrz 2009, 13:17

witam
no i mamy choróbsko wstrętne
Kacper bardzo kaszle,katar ma,wczoraj od tego kaszlu wymiotował,miał wysoką gorączkę ,dzis stan podgorączkowy
bylismy u lekarza i słychać jakies szmery w oskrzelach :ico_noniewiem: paskudny kaszel no i siedzimy w domu,musiałam wziąść wolne bo jak go takiego zostawię,trudno niech ise dzieje co chce,dziecko najważniejsze,a wiecie jak już bardziej chory i z goraczką jeszcze to tyl;ko mama i nikt więcej

co do bicia sie dzieci,to ja tez nie popieram i tłumaczę zawsze Kacprowi jak powinien postępować,że nie oddawać i bić,ale to też mały nerwus i na zaczepki reaguje raczej nie spokojnie, sam czasem też zaczepia :ico_noniewiem: zostaje cierpliwe tłumaczenie po 1000 razy bo co innego,ale mimo wszystko dobrze ze nie jest sierotą

[ Dodano: 2009-09-29, 13:19 ]
Żaba, gratuluję :ico_brawa_01: cudny dzidziuś :ico_brawa_01:
sama bym chciała takiego szkraba znowu :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-09-29, 13:24 ]
Magda Sz., KAcper jest dosyć wysoki
faktycznie pomysły z duszeniem u takich małych dzieci nie biorą sie tylko z ich wyobraźni,ale dobrze że z matką mozesz sie dogadać,może odpowiednio zareaguje na to co jej powiedziałaś
KAcper póki co takich pomysłów nie ma,ale chodząc do przedszkola napewno wiele sie nauczy :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

29 wrz 2009, 14:01

Wielu rzeczy nie unikniemy tak samo jak przeklinania. Mój Mati już zna niezłe słówka, a my z mężem nie przeklinamy w ogóle. Załapał niestety na podwórku, ale szybko zapomina bo staramy się nie zwracać na nie uwagi.

Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

29 wrz 2009, 15:26

Wielu rzeczy nie unikniemy tak samo jak przeklinania. Mój Mati już zna niezłe słówka, a my z mężem nie przeklinamy w ogóle. Załapał niestety na podwórku, ale szybko zapomina bo staramy się nie zwracać na nie uwagi.
Kacper też już nieźle mówił,ale mu przeszło na szczęście :ico_sorki: u nas mój tato często przeklina,on to ma taki nawyk i nie zawsze sie kontroluje :ico_noniewiem: ale stara się,juz nieraz mu zwracałam uwagę
ale pierwszy raz powtórzył k...a jak usłyszał na ulicy (a nie od dziadka)od pijaczka,który kłócił sie z innym po wyjściu z knajpy i tak po tym razie zaczął powtarzać

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

29 wrz 2009, 17:17

Wszystko trzeba przeżyć. Obyśmy tylko takie problemy miały z dziećmi w życiu:)

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

29 wrz 2009, 20:16

Magda Sz. widać trafiłaś na mądrą matkę. Przynajmniej tak to wygląda na początku. Przyjęła do wiadomości sygnał, na który trzeba zareagować. Niewiele matek tak robi. Większość to od razu z pazurami wskakuje na inną matkę, a dziecka broni za wszelką cenę.
tak ona raczej spokojna dziewczyna i spokojnie mozna bylo z nia porozmawiac,zreszta bardzo rzucac sie nie mogla bo to w koncu przedszkolanki opowiedzialy jej jak bylo,a ja dopowiedzialam reszte no i niegrzeczna tez nie bylam :ico_oczko:

kasiekk, duzo zdrowka zycze Kacperkowie,kurcze faktycznie duzo choruje :ico_olaboga:
sama bym chciała takiego szkraba znowu :ico_sorki:
no to w czym problem? :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:
Wszystko trzeba przeżyć. Obyśmy tylko takie problemy miały z dziećmi w życiu:)
dokladnie :-)

Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

29 wrz 2009, 22:12

Magda Sz., odkąd poszedł do przedszkola to :ico_olaboga: 8 dni az był w przedszkolu w sumie :ico_noniewiem: wcześniej wcale prawie nie chorował to teraz się zaczęło,tylko oby tak to nie wyglądało cały czas :ico_sorki:

co do dzidziusia to teraz się nie da,zaczęłam prace dopiero i to na zastępstwo,muszę najpierw sie porządnie gdzieś zahaczyć,bo latka lecą :ico_oczko: po drugie jak już sie zahaczę porządnie to mąż muso zacząć tu pracować a nie ciągle jeździć,bo ja sama z dwójką to odpada a po trzecie czeka nas przeprowadzka,kończymy właśnie remont,no i trochę mamy długów do spłacenia więc tak to wygląda,mam nadzieje że kiedyś przyjdzie taki czas ze sie zdecydujemy :ico_sorki: oby nie było za późno :ico_sorki:

masz racje matikasia ,oby tylko takie problemy z dziećmi były to by było dobrze :ico_sorki:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

30 wrz 2009, 08:25

Kasiekk nas też wkrótce czeka przeprowadzka. W sumie to już 4 auta kartonów pojechały:)
Co do chorób w przedszkolu to nasz Mati jak chodził ze mną gdy ja tam pracowałam to ciągle łapał choróbska. W domu były leki, inhalator. Wszystko na wierzchu. Istny szpital i po 3 miesiącach zrezygnowałam. Dziewczyny krzywo już patrzyły. Ciągle byłam na zwolnieniu.

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości