Kubuś cudowny:) ja też już swoje maleństwo chciała mieć przy sobie. Ciężko mi się już poruszać:)
Magda Sz. większość dziwnych sposobów walki jak duszenie bierze się z puszczania dzieciom nieodpowiednich bajek i filmów. Ja nie mówię, że mój Mati jest święty i widzę, że w kaszę nie da sobie nadmuchać, ale obserwuję jak się bawi z dziećmi i on nie ma takich pomysłów jak jakieś walki, duszenie czy zabijanie. Niestety już uczy się tego od innych. I nikt mnie nie przekona, że tego nie widać, które dzieci są takie, a no w większości takie, które są puszczane na podwórko rano i zabierane wieczorem. Przynajmniej na wiosce. I to same latają już 3,4 latki.
Natomiast co do obrony, to jakoś to inaczej Magda trzeba tłumaczyć, bo jak powiesz oddaj mu, to tak w gruncie rzeczy będzie to samo co dostało Twoje dziecko. Wiem, to jest trudne, ale trzeba być ostrożnym.
Wczoraj miałam taką sytuację. Mati gdzieś się pokłócił z kolegą pół roku młodszym i niby go uderzył, ale ja tego nie widziałam. Przyleciała taka 7 latka i poskarżyła na Mateuszka, więc pytam się i jak myślisz Małgosiu co ja powinnam teraz zrobić?? a ona na to dać mu lanie od razu widać, jak jej mamusia rozwiązuje problemy. Powiedziałam jej grzecznie, że jak zobaczę jeszcze raz, że Mati bije to go zawołam. Na razie nie widziałam i proszę nie skarżyć. Naprawdę jak jest wiele dzieci i mam trzeba być rozważnym we wszelkich krokach bo można wojnę wywołać:)