bigottka, mnie nawet lekarka mówiła tydzień temu na wizycie, ze od przyszłego tygodnia (czyli teraz) mam się wziąć za generalne porządki w domu i za czynną eksploatację męża, a wczoraj lekarz na usg kazał w podskokach ze schodów schodzić i się nie oszczędzać, bo dziecko jest gotowe do porodu, a teraz to jedynie rośnie, co może przysporzyć nam kłopotów podczas porodu. Ja tam wolę popracować trochę i z innych względów. Wszystkie chyba wiemy, że mąż też dobrze robi porządki i inne takie, ale my same robimy to najlepiej, hehe
Magda33, a w którym tygodniu się urodziłaś?:>
Sabcia, no to długo musisz czekać mimo wszystko! Po Twoim opisie sytuacji to bym powiedziała, ze jeszcze w tym tygodniu wezmą Cię do szpitala...Dziwna ta służba zdrowia tam u Ciebie...O_o
asika82, chociaż jedna wypoczęta i wyspana :D A Ty to mnie nawet nie strasz porodem po terminie... Ja mam w sumie dwa terminy - wg miesiączki dopiero na 17, ale miałam poważne problemy z miesiączkowaniem i w sumie ciężko było określić płodne dni u mnie, więc lekarka powiedziała, ze najbardziej prawdopodobnym w moim przypadku może być właśnie 11, czyli termin wg pierwszego usg w 13 tygodniu. Modlę się, co by nie urodzić 17 właśnie, bo mój były urodził się w tym dniu i nie chciała bym przez całe życie łączyć wspomnień po przykrym i chorym związku z urodzinami synka... Nie warto go wspominać, naprawdę...(tak w WIELKIM skrócie: 6lat razem, ciągłe zdrady, egoistyczne podejście do życia, facet 24lata mówi mi że jest za młody na ślub, że jeszcze dużo życia przed nim, że chce się wyszaleć, na koniec po udowodnieniu kolejnej zdrady i definitywnym zerwaniu z nim potrafił zwalić winę na mnie - że ja byłam oziębła uczuciowo, ze nie zapomniałam swojej "przygody" z wyjazdu za granicę do pracy - a to akurat prawda, bo ta "przygoda" to właśnie mój mąż ^^. Że ja ten związek zepsułam, itp, itd. Chciałam przyjaźni, w końcu tyle lat razem, ale on umiał powiedzieć tylko "Nienawidzę cię za to, ze zakończyłaś ten związek" i tyle. Teraz jest z laską, z która mnie zdradzał przez 4 lata - jest dla niego pantoflem(w sensie ona dla niego), zrobi dla niego wszystko łącznie z poniżaniem się, jest więc z nią szczęśliwy, ale nadal nie potrafi znaleźć dobrej strony w naszym zerwaniu. Chciałybyście kojarzyć urodziny syna z urodzinami takiego człowieka?)