herbaciana - ale powiedz? nie miałaś badanej wcześniej szyjki?
bo ona sie nie skraca w tydzień, do tego rozwarcie to musiało trwać
i to rawda - jeśli raz zdiagnozują niewydolność, to potem najczęściej zakłada sie szew albo pessar profilaktycznie - ja od 15 tyg. chodzę co tydzień do mojego lekarza na usg szyjki i badanie "ręczne" bo mi sie tez zaczęła skracać (teraz sie już wydłużyła), nawet byłam w szpitalu zeby posiew pobrali z wymazu i teraz jeśli zacznie sie skracać od razu mam zakładany krążek - pod warunkiem, że łożysko mi sie przesunie - bo zaczęło mi sie robić przodujące
no i byłyśmy dzisiaj z Jagą u lekarza. Okazuje, sie że zwykłe przeziębienie przekształciło sie w infekcję i powoli na oskrzela idzie -póki co bez antybiotyku ale jak sie nie poprawi w ciagu 3 dni to mamy go włączyć
uroki przedszkolaka
kochane - muszę wam opowiedzieć o czymś na prawdę niesamowitym
wczoraj Tymek cały dzień był b. spokojny - to akurat mnie nie dziwi, bo na ogół szaleje nocami, ale wraca Jaga z przedszkola - rzuca mi sie na szyje i zaczyna opowiadać co nowego, papla i papla i w tej samej chwili Tymek sie budzi i zaczyna z całej sily kopać, wariować - jakby z radości
to na prawdę było fantastyczne - dzisiaj sie tez dwa razy powtórzyło - wystarczy ze Jaguś zapuka do brzuszka i zacznie do niego śpiewać (nie wiem dlaczego, ale wciąż śpiewa mu "jedzie pociąg z daleka"...
) a junior jest a baczności i od razu daje o sobie znać jakby z Młodą rozmawiał za pomocą kopniaczków
niby od 16 tg. dzieci słyszą, ale aż tak?
ciekawe co u
asiuli