nie zaplacilam kiedy bylam zapisac mlodego na chrzciny a kiedy przyszlam na nauki to katechetka przyszla i zapytala czy juz zaplacilam jakas darowizne
masakra a jakby kogos nie bylo stac nie moglby zrobic chrzcin
dalam 50 i nawet nie zwrocilam uwagi na to czy krecila nosem czy nie sadze ze to i tak dobrze mieli 12 dzieci wystarczajaco pewnie wyciagli