kobietki Normalnie musze to napisac, bo mi sie pierwszy raz zdarzylo i strasznie to przezywam
Nad ranem spac nie moglam, obudzilam sie bo elektryk przyszedl, A. do niego poszedl i potem wrocil, a ja w koncu zasnelam, byla to juz 8.30 no i tak zaczelo mi sie snic ze mam seksik z A.
ale taki naprawde, czulam ze to jego cialo, dokladnie widzialam jego twarz ( bo czasem i bez twarzy mi sie ludziska snia ) i jego ruchy. No i sie w koncu obudzilam, jak trzymalam sobie reke na kroczu i wlasnie przezylam orgazm !!!
Bosze ja niewiem co ze mna jest nie tak, ze lezy facet obok mnie a ja tu przez sen sobie sie zadowalam, nic nie wiedzialam dopoki sie nie obudzilam
Orgazm byl potezny, ale taka senna bylam ze zaraz znow zasnelam. I potem A. opowiadalam, on mowi ze mu sie nigdy ncizego takiego nie zdarzylo, ale moze jak byl malym chlopcem hmmm ja niewiem co ze mnie za dziwolog, watpie ze jako spiaca osoba jakos tam sie natrudzilam wiele ta raka, no bo jak czlowiek spi to chyba bardziej dretwy? Wiec niewiem skad ten orgazm sie pojawil. Potem sie okazalo jak wstalam ze baaaardzo chcialo mi sie siusiu, jeszcze sie nie budze w nocy wiec rano czesto mam tak straszne bole i musze biec na toalete, ostatnio dostaalm skurczu od tych boli wrrrr tak mi sie zbiera w pecherzu, caly brzuch sie napina wrrr mam nadzieje ze w koncu zaczne sie budzic w nocy
to bedzie mi lzej z rana. Moze wlasnie od tego calego parcia tak sie wszystko potoczylo....
Alkasbir, juz bede na siebie uwarzac, no bo masz i racje, rozne rzeczy moga sie zdarzyc, w sumie nie chce panikowac, bo wciaz chce byc aktywna w ciazy ( chcialam na przyklad isc na joge ktora uwielbiam ) no i plywam od czasu do czasu, w zeszlej ciazy co tydzien bylam na basenie. Teraz mam troche dalej, no i ta kondycja sie pogorszyla przez ostatnie poltora miesiaca bo wiekszosc to siedze w domciu i szydelkuje sobie
wiec glupio siebie narazac i skakac
tibby, och tak, trzymam sobie samej kciuki zeby odeszly mdlosci w dal, dzis juz lepiej sie czuje, wiec jest w sumie mniej tych dni ale i tak strasznie mnie wkurzaja! Ja jestem jedna z tych hipohonrykow, ktorzy lubia narzekac jakie to chorobska maja i przechodzily hihihi i sie nad nimi rozczulac, wciaz wieze ( choc moj lekarz tego nie popeira ) ze mam jakas wade serca, no bo serio mi czasem tak sciska jakby ktos mnie od srodka dusil
ale wiek no wskazuje raczej na to ze cos z moja glowa predzej nie tak niz z sercem
No i tak ciagle sie doszukuje roznych chorbstw, a jak sie pojawiaja to NIENAWIDZE ICH i udaje ze nic sie nie dzieje, wciaz chodze do pracy, robie co mi niewolno itd.
dziwny ze mnie czlowiek. Faza rozczulania w sumie pojawia sie bardziej wtedy kiedy doszukuje sie chorobstw, lub kiedy czuje ze one nadchodza. A potem jak juz nadejda to sie zapieram....hmmm