Witajcie kobitki
Właśnie wyprawiłam męża do kościoła, a sama zasiadłam na chwilkę do kompa, żeby do Was wpadnąć i pośledzić na allegro mój telefon (tzn ten, który mamy zamiar wziąć). Sama powiedziałam, ze nie pójdę już do kościoła, bo wstyd mi stać na baczność - nawet nie mogę mieć rąk zło0rzonych, bo po 30 sek mi drętwieją i muszę je opuścić. Poza tym jest pogoda taka, że nie mam się w co ubrać - w polarze nie pójdę, bo on taki "codzienny bardzo jest, a korzuszek...hmm.... - ostatnie dwa guziki są napięte na maxa i przy siadaniu musiała bym je rozpinać, a tak to zasłonić szalikiem, bo poły są rozejdzione i wygląda to jak "8"(na szalik to troszeczkę za ciepło jednak...).
wisnia3006 , cieszę się, że się przydałam ^^
laurunia20, my będziemy mieli poród rodzinny (pod warunkiem, że mężowi trafimy na wolne, albo że zdąży z pracy dotrzeć do szpitala). Być może moja mama będzie też, bo ona jest pielęgniarką w tym samym szpitalu (w prawdzie na pediatrii, ale mimo wszystko z widzenia chociaż zna personel). Ja bym chciała, żeby była, ale zastrzegłam jej już, ze tylko pod warunkiem, że będzie wspierać mnie, a nie personel - tzn chodzi o to, ze jeśli cięcie krocza nie będzie konieczne, to żeby nie robili tego dla zasady, no i inne takie. Jeśli by chciała bronić ich - to wolę, żeby jej tam nie było...
Mnie się sprawa wspólnego wątku też podoba :) Zaraz jak odpiszę, to wpadnę go obejrzeć i ocenię :P
emikaw85, serdeczne gratulacje! W końcu się doczekałaś!!
O "nocnych markach" to już nic nie wspomnę :P A co do późnego chodzenia spać, to my z mężem położyliśmy się koło 24:30 i z łóżka mnie wyciągnęło pukanie do drzwi i szczekanie naszego psa. Łukasz mówi, ze to chyba nie do nas, ale jak Maniek szczekał, to wyszłam. Przez wizjer widzę jakąś młodą laskę (koło 16 lat) - otwieram, a ona już chciał wejść kiedy nasze twarze się spotkały, zapowietrzyła się i "Oooo!!! Przepraszam" i się zmyła...Chyba się piętra pomyliły, tylko zastanawia mnie co taka młoda dziewczyna o tej godzinie sama robi w obcym bloku...
duzo masz tego czopu
ja wczoraj czytałam na necie wypowiedzi innych dziewczyn na temat tego jak on wygląda i jak "schodzi", bo od raza miałam jakąś wydzielinę i zastanawiałam się, czy to pozostałość po wieczornych przytulankach, czy właśnie czop. Dziewczyny opisywały, ze niektórym nawet przez tydzień schodził. Tak że chyba nie ma reguły co do ilości, długości "wypływania", koloru, konsystencji i innych takich.
Idę ocenić ten nowy wątek ;)
[ Dodano: 2009-10-18, 10:56 ]
Nie chcę wyjść na ciapę, ale chyba nią jestem - gdzie mam szukać tego wątku pażdziernikowo-listopadowego?