oj kobietki! Troszke mnie nie bylo a tu tyle stronek! Kiedy ja to doczytam???
bylismy z Julcia w szpitalu
trzy dni, znow dostala ataku astmy, dusila sie strasznie i musieli nas zatrzymac, w nocy ciagle budzili bo musiala miec maske najpierw co godzine potem co dwie
oszalec mozna wiec te ostatnie nocki nie przespane. Najwazniejsze ze ma sie juz dobrze, puscili nas do domciu i tylko normalna medycyne juz ma brac ta co zawsze.
Bylam na skanie
widzialam maluszka, jest tylko jedna istotka
choc niepowiem skomentowali rowniez rozmaiar mojego brzuszka
ale mowili ze roznie to bywa, ze to druga ciaza i moze dlatego tak szybko i ladnie widoczna. Dzidzia cala i zdrowa, mam dwa zjatka, jak zeskanuje to wkleje
w pracy mi sie pogibalo, sa nowe reguly od 15 pazdziernika ze zaden lekarz nie moze wystawic zwolnienia kompletnie na nic, na zlamana reke, noge, umieranie w szpitalu no po prostu nic - tylko trzeba miec podpisany papier najpierw z miejscem pracy ktore okresla porozumienie o tym co mozna wykonywac w pracy. Wporwadzili takie glupie zmiany
o ktore napewno ludzie sie beda burzyli i nawet nie mam watpliwosci ze je po jakims czasie zniosa no bo niestety bez zwolnienia miejsce pracy niepewne - mnie tez lekarz wyslal do pracy, ale ja zadzwonilam do zwiazku i mi powiedzieli ze wcale wedlug nowych regul nie trzeba sie stawic w pracy, byle wyslac do nich list w ktorym stoi ze takie porozumienie musi byc zawarte i wtedy to juz miejsce pracy decyduje czy sami podjada do osoby jesli osoba jest tak chora ze nie moze sie sama stawic, czy wola poczekac jak osoba sie lepiej poczuje, albo wogole nie beda chcieli zwolnienia, ale wtym przypadku nie dostana zwrotu od panstwa wiec spodziewam sie w najblizszych dniach ze sie do mnie zglosi miejsce pracy o to zeby jak najszybciej zalatwic zwolnienie lekarskie bo dopiero po podpisaniu tego papierku mozna pojsc i pytac o zwolnienie
po prostu kongos
musze was albo dzis albo jutro doczytac