zaraz musze do szkoly uciekac, a nie chce mi sie strasznie 
dobrze, ze chociaz w poniedzialki mam na 10:00 i moge sobie troszke dluzej pospac. Ale i tak wstawalo mi sie ciezko, bo teraz to juz regularnie co 2 godziny wstaje do wc, a dzisiaj w nocy to bylo chyba z 5 razy 
W dzisiejszych czasach ciężko dzieci czymś zadziwić chyba. Podobały mu się zwierzątka a jak robili jakieś akrobacje w powietrzu to się pytał "a po co oni tak robią" A płakał że z nim chodził???? Bo mój też czasem wolał się porozglądać w nocy zamiast spać ale nie nosiłam go, nie zagadywałam, nie reagowałam na zaczepki no i z nudów zasypiałmaz go wtedy nosil na rekach,dal mi go na jedzonko i dalej z nim chodzil
Nie chciałam żeby się nauczył że w nocy też może nas wciągnąć w zabawę.
kurcze ja na szczęście nie muszę tak często wstawać w nocy. Wystarczy raz, ale to pewnie dlatego że Maniek jest inaczej ułożony.co 2 godziny wstaje do wc, a dzisiaj w nocy to bylo chyba z 5 razy
ano tak a jakoś mi to umknęło :) więc wszystkim stawiam dziśPatrycja.le, kończysz 30. tydzień zdaje się
Boże jeszcze tylko 10 tygodni a dopiero co zaczynała się ciąża - zgadzam sie,teraz maja tak duzo rozrywek na codzien,ze cyrk to nie taka rozrywka,jak dla nasW dzisiejszych czasach ciężko dzieci czymś zadziwić chyba.
- no wlasnie tak,lozeczko go gryzlo w pupcieA płakał że z nim chodził????
Oczywiscie nie zagadywal do niego,nie wlaczal swiatla,tylko go nosil,cale szczescie trwalo to kilka nocek i sie nauczyl 
Ło matko.Ja w nocy wstaje 2-3 razy na szczęście.No chyba że dzidzia się w dole ułoży i naciska na pęcherz to wtedy częsciej.Ale i tak wstawalo mi sie ciezko, bo teraz to juz regularnie co 2 godziny wstaje do wc, a dzisiaj w nocy to bylo chyba z 5 razy
No to pięknie.Mam nadzieję ze mój okruszek szybko załapie kiedy się bawić można a kiedy trzeba spać.iw_rybka napisał/a:
maz go wtedy nosil na rekach,dal mi go na jedzonko i dalej z nim chodzil
A płakał że z nim chodził???? Bo mój też czasem wolał się porozglądać w nocy zamiast spać ale nie nosiłam go, nie zagadywałam, nie reagowałam na zaczepki no i z nudów zasypiał
za 28 tyg Mnie te skurcze dobijają normalnie.Biorę prochy,leżę a to i tak nie pomaga bo macica ćwiczy w zaparte.Leci czas, leci, ja ostatnio mam coraz częściej skurcze, bolesne, więc znaczy, że zbliżamy się pomalutku do godziny ZERO
A to jest takie nieprzyjemne.Byle jak najszybciej do tego stycznia ma labę trochę marudził ale ja chciałam jechać bo juz nie wyrabiam sama. )
gratulujęano tak a jakoś mi to umknęło
brawa brawa, a ja Ciebie gonięstawiam za 32 tydzien
ale świętowania:-)No i sama stawiam za 28 tyg
- napewnoMam nadzieję ze mój okruszek szybko załapie kiedy się bawić można a kiedy trzeba spać.
- gratulacjeNo i sama stawiam
- no,juto ci wskoczy i teraz na dniach wejdziemy w 8 okienkoa ja Ciebie gonię
- to ja juz dzis obiadu nie jem,tyle slodkosciTo ja stawiam za rozpoczęty 29.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
