a ja juz po wizycie
wszystko dobrze.
Troszke sie wystraszylam bo .dr przylozyla mi uradzonko do brzucha zeby uslyszec serduszko i niemogla go wyczuc...
poszlysmy wiec na usg. i nie dosc ze uslyszalam serdusio to jeszcze zobaczylam Fasolcie.
mam fote ale nic tam zabardzo nie widac-a jak porzylozyla usg to dzidzius kleczal na kolanach i mial paluszek w buzi
Seba sie zmieje ze ma cos po tacie-bo On pracuje na klecząco
potem poszlam do pracy do dziewczyn a potem do przedszkola
aga0406, a moze te wymioty na tle nerwowym??nie pobolewal go brzuszek??
moj maz jak byl maly to tak mial.
przezywal bardzo przedszkole i caly dzien...
zapomnialam wam powiedziec-ze wypatrzylam sobie wozek
http://www.allegro.pl/item798845794_sil ... wozek.html
zartuje oczywiscie