Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2009, 13:05

SIUNIA NARSZCIE:) OGROMNE GTAULACJE:) naczekała się dziewczyna;) córeczka
śliczna.

To chyba jeszcze tylko 3 dziewczynki zostały:) trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie.

My robimy chrzciny tak szybko bo na święta będą moi rodzice w Polsce, a na Wielkanoc chcą sobie gdzieś wyjechać i to ze względu na nich tak szybko. Ja już zaczynam się zastanawiać czy mój brzuch się wciągnie żeby jakoś wyglądać. Zakupy i tak murowane...

Moi chłopcy pojechali do domowego przedszkola, pozałatwiać kilka spraw i becikowe, a my z niunią zostałyśmy. Idziemy się zaraz kimnąć.

Nie wiem co mam zrobić z tym wieczornym karmieniem. Każde trwa 2 godziny. Kiedy już myślę, że się najadła znowu szuka w łóżeczku cyca. Smoka wypluwa i się wykrzywia więc ją dostawiam i tak na zastaje 21.15-30. Nie wiem co zrobić ona się tak denerwuje jak mleko szybko leci, że się odrywa i drze w niebogłosy. Wyciskam trochę na pieluchę, ale mało skutkuje bo jak się już zacznie drzeć to po godzinie pada chyba ze zmęczenia.
Mi już kolana siadają i kręgosłup od tego 2 godzinnego siedzenia na fotelu i wstawania z nią na rękach.

Dziewczynki nie odpisałyście mi o tych naleśnikach smażonych bez tłuszczu? ale może żadna z was nie je i dlatego.

A mam jeszcze pytanie do wielbicielek jabłek? na ile sztuk sobie pozwalacie dziennie? mi położna pozwoliła 1 sztukę, ale tak mnie ciągnie do conajmniej 3:)

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

18 lis 2009, 13:15

Matikasia ja sobie pozwalam jeść jabłka tonami póki co. :)

Awatar użytkownika
nerowercia
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 89
Rejestracja: 20 paź 2009, 13:43

18 lis 2009, 14:26

matikasia ja też miałam problem z karmieniem cycki pełne mleka mała wypijała jednego i drugiego i ciągle płakała i nie wiedziałam o co chodzi przecież pokarm jest to dlaczego płacze. A ja jak urodziłam wzięłam się od razu za odchudzanie i okazało się,że pokarm nie był syty był za chudy następnego dnia zjadłam normalnie i teraz mam spokój mała zje tyle ile musi i nawet drugiego cyca nie ruszy-może tak jest też u ciebie ja przynajmniej teraz wiEm że niestety ostre odchudzanie to nie w tej chwili-TO NIE DLA NAS MOŻNA SIĘ OGRANICZYC ALE NIE ZA OSTRO

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2009, 15:34

Nerowercia, ale ona tak się zachowuje tylko podczas wieczornego karmienia. W nocy najada się z jednego lub dwóch i śpi po 3 godziny. Ja trzymam dietkę karmiącej, ale nie odchudzam się. Mój przykładowy jadłospis to:
1. śniadanko: 2 kromki chleba ciemnego lub jasnego z wędliną, serem żółtym lub twarożkiem i dżemem.
2. Obiad: nic smażonego, gotowane mięso lub duszona ryba, ziemniaki lub makaron lub ryż lub makaron na ciepło z twarogiem i masłem/krupnik/ rosół/rosół z ryżem
3. Kolacja: płątki na mleku, owsianka na mleku, chlebek chrupki z serem żółtym lub almette.
3. w między czasie kilka maślanych ciasteczek lub biszkoptów, banan, jabłko, inka z mlekiem, herbatki owocowe, herbatka na laktację

Myślę, że to nie jest zbyt drastyczna dieta by mieć słaby pokarm.
Dziś np. zrobiłam lasagne z duszonym mięsem mielonym.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

18 lis 2009, 16:08

Dziewczynki nie odpisałyście mi o tych naleśnikach smażonych bez tłuszczu? ale może żadna z was nie je i dlatego.
ja nie doczytałam nic o nalesnikach, przeprszam. A o co chodzi? Póki co jem normalne nalesniki (raz w tygodniu) ale nie wiem czy nie powinna z nich zrezygnować, bo polożna dzisiaj po obejrzeniu kupe małego stwierdziła, ze jem za tłusto, bo ma grudeczki w kupie, a powinna być gładka masa. Musze jutro pediatry o to dopytac.

Matikasia, ja myślę, zę ona się wycisza. Wcale nie chce jeść tylko się przytulać. Spróbuj może zabierać jej pierś z buzi, niech się przytula po wierzchu tzn nie trzymając w buzi. Alebo może ja wcześniej troche wyciszać np przygasić światło w kapili, może masz kinkiet w łazience? Ja tak kiedyś z Kubą robiłam, bo po kapieli był strasznie rozbudzony i długo mi usypiał.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2009, 17:41

Kilolek to jak coś się dowiesz z tą kupą to koniecznie napisz. Milenka też ma w kupce taką kaszkę, ale czy ja jem tłusto? przecież mleko piję 2%, twaróg półtłusty, ser żółty to jedyne co jem tłuste. Mięso i wędliny chude. Dziwne mi się to wydaje.
A napisz co Ty jesz? będziemy miały porównanie.
Kąpiemy małą w pokoju bo w tej łazience nie ma warunków. Potem jak ją karmię wieczorem to już przy lampeczce. Mati leży. Tv ściszony także myślę, że ma spokój. Zobaczymy jak dziś będzie.
Nakarmiłam ją tak po 12. Nie odbiło jej się i leżała na boczku, ale jakoś tak niespokojnie. Nagle zwymiotowała wszystko. Takie zważone mleczko. Cały koc i poduszkę prałam. Zaparzyłam jej rumianem, ale nie tknęła butelki. Znów się wykrzywiła na smoczek;) teraz już wszystko ok i już 2 godzinki śpi.

MonikaSko
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 145
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:47

18 lis 2009, 18:06

Ja cały dzień dzisiaj się obijam poszłam z Kacperkiem na długi spacer który zero efektów przyniósł nawet już ten śluz z krwią mi przestał lecieć kupiłam sobie eklerka na pocieszenie zrobiłam obiad i siedze i myśle jak to wszystko będzie miałam coś posprzątać ale nic mi sie juz niechce może jak mąż wróci to coś jeszcze razem ogarniemy i spakuje Kacpra do babci i siebie jeszcze raz żeby mi niczego niebrakowało zresztą teraz trzeba mieć wszystko kubki łyżki itp.
Zdołowana jestem tym wszystkim niewiem czy jak jutro pójde a mam po znajomości podejść do ordynatora to nie poprosze o cesarke mam już dosyć a najbardziej boje sie tego że zacznom mi wywoływać poród tymi kroplówkami i tylko mnie i dziecko umęczą sama niewiem boje sie żeby wszystko się ok skończyło żeby dziecko nie ucierpiało wiem jutro dopiero tydz po terminie więc jak to lekarka powiedziała jest jeszcze czas ale gdzie ja takie wielkie dziecko urodze jak zero skurczy pewnie już ze 4kg będzie.Spisałam sobie wasze numery to jak coś to jutro napisze do którejś z Was co mi tam robić będą nie wiem jak ja dzisiaj usne może rano jeszcze coś napisze.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2009, 20:42

MonikaSko trzymamy kciuki i czekamy na wieści;) będzie dobrze. Zobacz jak Siunia szybko urodziła;)

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

18 lis 2009, 22:25

Witam

Dzieki za mile slowke

Szybko wyszlismy ze szpitala bo dobrze sie czujemy, a w szpitalu zakaz odwiedzania ze wzgledu na swinska grype, tylko ojciec dziecka moze przyjsc

Co do porodu, to o 8 stawilam sie w szpitalu, ale juz w domu o 5 zlapaly skurcze, i o 11 polozna spawdzila rozwarcie bylo na 4 cm, wspomogla masazem szyjki macicy, ktory nie byl taki straszny, no i od 11zaczely sie w miare mocne skurcze, o 13 rozwarcie na 6 cm, wtedy juz o 13,30 polozylam sie na lozko i wdychalam tlen ktory niesamowicie lagodzil bol, bo w sumie teraz umialam go uzyc
O 15. skonczyl sie tlen , a rozwracie na 8 cm, polozna nawet nie zdazyla zmienic butli , poszla po nowa, a druga polozna podeszla i ja juz parlam, wiec jakies max 20 min w silnym bolu i coreczka na swiecie.
to chyba najszybszy i najlagodnieszjy porod jaki mialam :ok:

Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

18 lis 2009, 22:38

siunia, jeszcze raz ogromne gratulacje :ico_brawa_01:
PS.zdradz ten prepis jak uzywaz ten gaz bo przy pierwszym porodzie cos mi nie wychodzilo :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Thomasbulty i 1 gość