Witam i ja...
MARGARITA - oooo maaatkoooo, to straszne...
JAGNA, IWONKA- dzięki za gratki... waga spada na leb, na szyje... brzucha i bokow juz prawie nie mam...
co do egzaminow - sa juz dzisiaj wyniki na stronie szkoly - z Nauki o Panstwie dostalam 4, bo jak pisalam wczoraj - zrobilam jeden blad na 5 pytan, a z Encyklopedii Prawa dostalam 5, bo odpowiedzialam dobrze na wszystkie 5 pytan :)
jestem z siebie taka dumna, ze nawet nie macie pojecia... uczylam sie, fakt, ale wszystko mi sie mylilo, polowy wydawalo mi sie, ze nie pamietam... a tu taki surprajs...
tylko ta pieprzona matma...
juz jestem chora na sama mysl...
jesli chodzi o kino - film w porownaniu do ksiazki, to oczywiscie nic (chodzi o Ksiezyc w Nowiu), gdybym nie czytala ksiazki, to mysle, ze srednio by mi sie podobal... nie czuc w ogole klimatu... Edwarda malo, wiec tez jestem zawiedziona
No, ale to w koncu czesc, ktora najmniej mi sie podobala z calej sagi, wiec...
Ale o dziwo Panu sie film podobal, po seansie prosil, zebym Mu opowiedziala 3 i 4 czesc (opowiedzialam 4 czesc do momentu, do ktorego doczytalam of kors)
I nazwal Edwarda palantem, dziwil sie, ze Bella nie wybrala Jacoba...
no dobra, zmykam, nie pamietam kiedy mialam ostatnio wolna niedziele... Chyba miesiac temu...
Bylismy juz z Panem na ryneczku, kupilismy Zuzi czapeczke i poszlismy na cmentarz do mojej mamy...
a teraz tylko slodkie lenistwo... o ile przy dziecku mozna leniuchowac, oczywiscie... mile niedzieli wszystkim...
[ Dodano: 2009-11-29, 11:38 ]
PS. tez sie smialismy z Panem z tych dorysowanych edwardowych miesni... troche przesadzili, hehheee.... a jak Pan zobaczyl Jacoba bez koszulki, to mowi: ooo bosheee, chcialbym tak wygladac...
PS. Rzeczywiscie, fajnie jest zbudowany, ma super brzuszek, klate, plecy, no i te kaptury....