Helen - nie daj sie chorobie 
leona - 5 styczen ci sie podoba?Jakas wazna data?
za 34 tydzien
A brzuszek na tym zdjeciu super,skurczyl sie czy jak????
A te klopoty ze snem,to moga byc od ciazy,ja tez nie moge zasnac ostatnio.Potrafie do 2-3 tv ogladac
lilo - o jaki piekny sen mialas,juz druga jestes,na grudniowkach kolezance tez sie snilo,ze urodzilam
geheimnis - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,spelnienia marzen,szybkiego porodu,grzecznego bobasa i szczesliwego donoszenia dzidziusia do terminu
[ Dodano: 2009-11-30, 11:50 ]
ale tu pusto,dziewczyny mialam wczoraj od 19-stej do 1 w nocy skurcze, szok normalnie.Gdyby to byla pierwsza ciaza,to na bank pojechalabym do szpitala
Skurcze byly nieregularne ale nasilaly sie,doszly bole plecow i te miesiaczkowe.Maz biedny juz dwa razy lapal za telefon i chcial dzwonic po karetke ,potem zrobil mi kapiel,po ktorej na chwile wszystko przeszlo,wiec wiedzialam juz,ze to przepowiadajace.Pozniej znowu sie nasilily,wiec juz zwatpilam.Teraz tez mi sie brzusio stawia.
Ale przez ten caly czas wczoraj mala byla bardzo aktywna,czulam jak mi napiera na dol,a podobno jak porod sie zbliza,to dzieci sa spokojne
Zaczynam jednak watpic,czy dochodze do stycznia z brzuszkiem
leona - 5 styczen ci sie podoba?Jakas wazna data?
za 34 tydzienA brzuszek na tym zdjeciu super,skurczyl sie czy jak????
A te klopoty ze snem,to moga byc od ciazy,ja tez nie moge zasnac ostatnio.Potrafie do 2-3 tv ogladac
lilo - o jaki piekny sen mialas,juz druga jestes,na grudniowkach kolezance tez sie snilo,ze urodzilam
geheimnis - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,spelnienia marzen,szybkiego porodu,grzecznego bobasa i szczesliwego donoszenia dzidziusia do terminu
[ Dodano: 2009-11-30, 11:50 ]
ale tu pusto,dziewczyny mialam wczoraj od 19-stej do 1 w nocy skurcze, szok normalnie.Gdyby to byla pierwsza ciaza,to na bank pojechalabym do szpitala
Skurcze byly nieregularne ale nasilaly sie,doszly bole plecow i te miesiaczkowe.Maz biedny juz dwa razy lapal za telefon i chcial dzwonic po karetke ,potem zrobil mi kapiel,po ktorej na chwile wszystko przeszlo,wiec wiedzialam juz,ze to przepowiadajace.Pozniej znowu sie nasilily,wiec juz zwatpilam.Teraz tez mi sie brzusio stawia.Ale przez ten caly czas wczoraj mala byla bardzo aktywna,czulam jak mi napiera na dol,a podobno jak porod sie zbliza,to dzieci sa spokojne
Zaczynam jednak watpic,czy dochodze do stycznia z brzuszkiem
-
lilo
leona, śliczny brzusio - faktycznie jakby mniejszy się wydaje
Nikt sie z poniedziałku nie zameldował????
Mnie coś kurcze prawie 2 godz. coś brzuszek bolał, na samym dole, takie ból a'la okresowy
Przeszło, mam nadzieję że nie wróci
Wcinam teraz drugie śniadanko na poprawę nastroju - zapiekanki pyszne kolega przywiózł
[ Dodano: 2009-11-30, 11:57 ]
Ooooo iw_rybka, witaj!!!!!!!!
Nikt sie z poniedziałku nie zameldował????
Mnie coś kurcze prawie 2 godz. coś brzuszek bolał, na samym dole, takie ból a'la okresowy
Przeszło, mam nadzieję że nie wróci Wcinam teraz drugie śniadanko na poprawę nastroju - zapiekanki pyszne kolega przywiózł
[ Dodano: 2009-11-30, 11:57 ]
Ooooo iw_rybka, witaj!!!!!!!!
Witam 
Wczoraj urodziny się nawet udały....nawet bo kilka razy pokłóciłam się z mamą.Nic jej nie pasowało jak ustawiliśmy w sypialni,a to łóżeczko nie w tym miejscu,a to komoda w złą stronę.Uspokoiła się dopiero,jak mi nieomal gniazdko ze ściany wyrwała przesuwając łóżko.Potem zaczęła przestawiać drobiazgi z szafek w salonie.Potem otwierała okna na oścież,żeby mojego kota na balkon wypuścić,a mój mąż i mój ojciec są przeziębieni.Ale co tam,nic jej to nie obchodziło.Wykończona byłam po całym wieczorze.Kręgosłup to myślalam że mi wysiądzie,no i nawet zakwasy w nogach miałam.Kolano zaczęło mnie boleć (a miałam w nim uraz i zapalenie).
Dziś mój mąż wziął sobie wolne i leży w łóżeczku i sie wygrzewa.
iw_rybka, gratuluje 36tyg.Ciekawe co to za skurcze były,może poród Ci się zbliża dużymi krokami Skoro ty już teraz masz takie atrakcje więc pewnie faktycznie do stycznia nie dotrzymasz. 
geheimnis, Spelnienia wszystkich marzen!!!
Dziękuje śliczniegeheimnis - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,spelnienia marzen,szybkiego porodu,grzecznego bobasa i szczesliwego donoszenia dzidziusia do terminu
Wczoraj urodziny się nawet udały....nawet bo kilka razy pokłóciłam się z mamą.Nic jej nie pasowało jak ustawiliśmy w sypialni,a to łóżeczko nie w tym miejscu,a to komoda w złą stronę.Uspokoiła się dopiero,jak mi nieomal gniazdko ze ściany wyrwała przesuwając łóżko.Potem zaczęła przestawiać drobiazgi z szafek w salonie.Potem otwierała okna na oścież,żeby mojego kota na balkon wypuścić,a mój mąż i mój ojciec są przeziębieni.Ale co tam,nic jej to nie obchodziło.Wykończona byłam po całym wieczorze.Kręgosłup to myślalam że mi wysiądzie,no i nawet zakwasy w nogach miałam.Kolano zaczęło mnie boleć (a miałam w nim uraz i zapalenie).
Dziś mój mąż wziął sobie wolne i leży w łóżeczku i sie wygrzewa.
iw_rybka, gratuluje 36tyg.Ciekawe co to za skurcze były,może poród Ci się zbliża dużymi krokami
Skoro ty już teraz masz takie atrakcje więc pewnie faktycznie do stycznia nie dotrzymasz. Stawiam dzis za rozpoczecie 37 tygodnia i z okazji imienin mojego Andrzejka
lilo, czesc,widze,ze i u ciebie treningi macicy rozpoczete
[ Dodano: 2009-11-30, 12:01 ]
Jeju,moja mama jak do mnie przyjezdza to sprzata obsesyjnie w kuchni,a to lodowke,a to czajnik ale jak by mi zaczela meble przestawiac,to
lilo, czesc,widze,ze i u ciebie treningi macicy rozpoczete
- mniamzapiekanki pyszne kolega przywiózł
[ Dodano: 2009-11-30, 12:01 ]
- ale to wasza sypialnia i wasza dzidziaNic jej nie pasowało jak ustawiliśmy w sypialn
Jeju,moja mama jak do mnie przyjezdza to sprzata obsesyjnie w kuchni,a to lodowke,a to czajnik ale jak by mi zaczela meble przestawiac,to
Stawiam dzis za rozpoczecie 37 tygodnia i z okazji imienin mojego Andrzejka
Gratuluję i wszystkie najlepszego dla Andrzejka 
Ja się z nią kłóciłam,mój tata też zwracał jej uwagę,nawet mój mąż się kilka razy odezwał a ta nic.Jak grochem o ścianę.Jeju,moja mama jak do mnie przyjezdza to sprzata obsesyjnie w kuchni,a to lodowke,a to czajnik ale jak by mi zaczela meble przestawiac,to
-
lilo
Powiem ci, że akurat ten ciągły ból mnie zaniepokoił bo brzuch mi się nie stawiał, był miękki, tylko ten bóllilo, czesc,widze,ze i u ciebie treningi macicy rozpoczete
Bo skurcze to mam też już jakiś czas.A teraz mi się spać chce strasznie po jedzonku
Oj, trzeba na zwolnienie uciekać bo i tak pożytku ze mnie coraz mniej geheimnis, hmm specyficzna ta twoja mama
I dla Andrzejka - sto lat!!!!!!!!!!!
cześć Dziewczynki,
u nas weekend udany, zwłaszcza sobota. Mnóstwo dzieciaczków na tym naszym rodzinnym spotkanku mąż zachwyciła się 4 miesięcznym Maćkiem
Jutro czeka nas badanie serduszka małego, z mężem jedziemy na 14. Śniło mi się to dziś i wczoraj. Jednak podświadomie o tym myślę.
Śnił mi się też mój synek. Malutki, ze śliczną buźką i jak go karmiłam
będzie dobrze z nim na pewno.
Potem jedziemy do braciszka mojego i jego synka Maćka (o którym wyżej) mam od niego wziąć ciuszki dla synka. Pewnie późno się odezwę na forum.
wiem że będziecie trzymać kciuki i dzięki za to. Ja będę się starać bardzo żeby się nie stresować jednak, bo małemu się może udzielić.
Helen, zdrówka Ci życzę i samych 5
mamy zawiesić dla małego plakaty samochodów w antyramach. Na razie wiszą szkaradne plakaty mojego męża (jakiś motocykl, bakich bokser) wrrr patrzeć na to nie mogę
leona za kolejny tydzień fajny brzuszek
geheimnis samego szczęścia
pod koniec tamtego tygodnia.
geheimnis, mamy juz takie są. Moja się uparła żeby małego nawzwać Bartek - bo Jej się podoba. I na nic gadanie taty że to przecież nasza sprawa.
ahh i to gadanie do mojego męża...no juz niedługo pójdziesz w odstawkę, albo siedź przed tym komputerem dopóki możesz bo niedługo tylko w pieluchach będziesz siedział ehh i mogę sobie mówić że mnie to wkurza to Ona ale to żarty przecież!
jakoś mnie nie bawią...ale nie będę się przecież wykłócać, szkoda nerwów.
iw_rybka, jeszcze raz spełnienia Waszych marzeń
u nas weekend udany, zwłaszcza sobota. Mnóstwo dzieciaczków na tym naszym rodzinnym spotkanku
mąż zachwyciła się 4 miesięcznym Maćkiem Jutro czeka nas badanie serduszka małego, z mężem jedziemy na 14. Śniło mi się to dziś i wczoraj. Jednak podświadomie o tym myślę.
Śnił mi się też mój synek. Malutki, ze śliczną buźką i jak go karmiłam
będzie dobrze z nim na pewno.
Potem jedziemy do braciszka mojego i jego synka Maćka (o którym wyżej)
mam od niego wziąć ciuszki dla synka. Pewnie późno się odezwę na forum.wiem że będziecie trzymać kciuki i dzięki za to. Ja będę się starać bardzo żeby się nie stresować jednak, bo małemu się może udzielić.
Helen, zdrówka Ci życzę i samych 5
mamy zawiesić dla małego plakaty samochodów w antyramach. Na razie wiszą szkaradne plakaty mojego męża (jakiś motocykl, bakich bokser) wrrr patrzeć na to nie mogę
leona
za kolejny tydzień fajny brzuszek geheimnis samego szczęścia
no przecież to ja miałam taki seno jaki piekny sen mialas,juz druga jestes,na grudniowkach kolezance tez sie snilo,ze urodzilam
pod koniec tamtego tygodnia.
geheimnis, mamy juz takie są. Moja się uparła żeby małego nawzwać Bartek - bo Jej się podoba. I na nic gadanie taty że to przecież nasza sprawa.
ahh i to gadanie do mojego męża...no juz niedługo pójdziesz w odstawkę, albo siedź przed tym komputerem dopóki możesz bo niedługo tylko w pieluchach będziesz siedział
ehh i mogę sobie mówić że mnie to wkurza to Ona ale to żarty przecież! jakoś mnie nie bawią...ale nie będę się przecież wykłócać, szkoda nerwów.iw_rybka, jeszcze raz spełnienia Waszych marzeń
witam i ja w poniedzialek
wczoraj mialam wieczor rozpakowywania "prezentow"
zlozylismy wozek, nawet kazde z nas musialo zrobic rundke po mieszkaniu
dosyc dlugo brzuch mnie bolal
a nie byl twardy
wzielam nospe, troche polezalam i przeszlo
chociaz momentami zaboli
ale ja moze za duzo na nogach od wczoraj spedzilam
caly wieczor rozpakowywalam paczki
pozniej nieprzespana noc, prawie wogole nie spalam, i nie wiem czy to z wrazenia czy co
no a dzisiaj od rana gotuje bigos
i na dodatek na 17ta mam do szkoly i sprawdzian
iw_rybka, ale pyszny torcik gratulacje 37tc i wszystkiego najlepszego dla Andrzejka
anusiek, czekamy na wiesci po wizycie
ja jutro mam na 13.30 wizyte u poloznej
geheimnis, oj niezla modelka z twojej mamy
wczoraj mialam wieczor rozpakowywania "prezentow"
zlozylismy wozek, nawet kazde z nas musialo zrobic rundke po mieszkaniu
kurcze co sie dzieje... ja mialam dzisiaj to samoMnie coś kurcze prawie 2 godz. coś brzuszek bolał, na samym dole, takie ból a'la okresowy Przeszło, mam nadzieję że nie wróci
dosyc dlugo brzuch mnie bolal
a nie byl twardy
wzielam nospe, troche polezalam i przeszlo
chociaz momentami zaboli
ale ja moze za duzo na nogach od wczoraj spedzilam
caly wieczor rozpakowywalam paczki
pozniej nieprzespana noc, prawie wogole nie spalam, i nie wiem czy to z wrazenia czy co
no a dzisiaj od rana gotuje bigos
i na dodatek na 17ta mam do szkoly i sprawdzian
iw_rybka, ale pyszny torcik
gratulacje 37tc i wszystkiego najlepszego dla Andrzejka anusiek, czekamy na wiesci po wizycie
ja jutro mam na 13.30 wizyte u poloznej
geheimnis, oj niezla modelka z twojej mamy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość