Dużo zdrówka
Zagłosujcie proszę link jest w profilu. Z góry dziekuję
Miłego dzionka i mnóstwa prezentów
Siunia śliczne te Twoje szkrabki. Chłopaki prawdziwe przystojniaki. A zdradzisz z jakiego programu do ramek korzystasz? ja mi by się taki przydał:)
Może moja mała też ma te kropki od mleczka, a ja panikuje:)
A ja nie wiem czy u Milenki z kupką to normalne. Niby lekarka powiedział, że długo może nie robić i jest ok, ale np. wczoraj całą dobę nie robiła kupki. Zrobiła dziś po 6, a po 10 jeszcze raz, ale osrała się po pas. Było mycie i ubranka się moczą. Nie wiem czy to normalne aż takie duże i rzadkie kupki.
MonikaSko naszej małej ulewa się dosłownie raz na kilka dni, a odbija raz na dzień, dwa czyli bardzo rzadko. Raz na kilka dni też wymiotuje. Wczoraj tak chlusła twarożkiem, że moje spodnie, bluzka i jej ubranka do prania, a jeszcze z podłogi trzeba było pościerać.
Mati wieczorem usypia dość ładnie i też sobie nie przeszkadzają.
Mała od 2 dni krócej się drze wieczorami. Tak z godzinkę z przerwami, ale za to długo je. Wczoraj skończyła jeść 21.55. Musiałam wstać żeby nie usnąć taka padnięta byłam, ale za to spała do 4:)
A przedwczoraj jak nigdy padła po godzinie krzyków o 20.15 i obudziła się dopiero przed 1 także spoko. Widać ten infacol pomaga troszkę.
U nas Mikołaj zostawił prezenty na parapecie. Mati już gra w grę. Franklin już przeczytany, a Milence dał w łóżeczku grzechotkę i dziwił się czemu ona jej w rączkę nie bierze:)
Ugotowałam rosołek. Teraz piecze się ciasto na jutrzejsze Mikołajki Mateuszka w domowym przedszkolu. M poszedł bez nas do kościoła, ale jak nakarmię małą to idziemy w trójkę na spacer i wyjdziemy mu na przeciw.
ŻYCZĘ MIŁYCH MIKOŁAJEK:)
A jak tam Kasia90 wyszłaś już???
Mikusia1 jak piersi???
oto fotki:)
Może moja mała też ma te kropki od mleczka, a ja panikuje:)
A ja nie wiem czy u Milenki z kupką to normalne. Niby lekarka powiedział, że długo może nie robić i jest ok, ale np. wczoraj całą dobę nie robiła kupki. Zrobiła dziś po 6, a po 10 jeszcze raz, ale osrała się po pas. Było mycie i ubranka się moczą. Nie wiem czy to normalne aż takie duże i rzadkie kupki.
MonikaSko naszej małej ulewa się dosłownie raz na kilka dni, a odbija raz na dzień, dwa czyli bardzo rzadko. Raz na kilka dni też wymiotuje. Wczoraj tak chlusła twarożkiem, że moje spodnie, bluzka i jej ubranka do prania, a jeszcze z podłogi trzeba było pościerać.
Mati wieczorem usypia dość ładnie i też sobie nie przeszkadzają.
Mała od 2 dni krócej się drze wieczorami. Tak z godzinkę z przerwami, ale za to długo je. Wczoraj skończyła jeść 21.55. Musiałam wstać żeby nie usnąć taka padnięta byłam, ale za to spała do 4:)
A przedwczoraj jak nigdy padła po godzinie krzyków o 20.15 i obudziła się dopiero przed 1 także spoko. Widać ten infacol pomaga troszkę.
U nas Mikołaj zostawił prezenty na parapecie. Mati już gra w grę. Franklin już przeczytany, a Milence dał w łóżeczku grzechotkę i dziwił się czemu ona jej w rączkę nie bierze:)
Ugotowałam rosołek. Teraz piecze się ciasto na jutrzejsze Mikołajki Mateuszka w domowym przedszkolu. M poszedł bez nas do kościoła, ale jak nakarmię małą to idziemy w trójkę na spacer i wyjdziemy mu na przeciw.
ŻYCZĘ MIŁYCH MIKOŁAJEK:)
A jak tam Kasia90 wyszłaś już???
Mikusia1 jak piersi???
oto fotki:)
no właśnie kabla nie moge znaleźćkilolek, matikasia, wklejcie jakies nowe fotki dzieci
MonikaSko, Michasiowi tez jeśli nie odbije to mu się ulewa (ale nie aż tak żdeby chlustało), a niestety odbija bardzo rzadko. Kładę go na specjalnej poduszce dla niemowląt "klin"
Wydaje mi sie,z e chlustające ulewanie to trzeba lekarzowi pokazać, albo iśc zważyć maluszka, bo czytałam w necie, ze przez chlustanie może waga spaść.
Ja właściwie głownie piekę albo w parowarze robię.
Często improwizuję: wrzucę jakiś kawał miesa, natre go ziołami, co mi wpadnie w ręce i obsypuję mrożonymi warzywami (marchewką, albo jak do piekarnika to włoszczyzną w paseczkach) albo owocami albo te oowoce do środka wciskam. A jak niczym nie nadziewam ani nnie obsypuję to np sypię duzo koperkiem, leję trochę wodą i ten sosik co się wytopi zaprawiam potem mąką i mam od razu mięso z sosem.
Wieczorkiem wrzucę przepis na pysznego kurczaka miodowo-imbirowego
Jutro mam zamiar upiec kurczaka w woreczku z "pomysł na", piszą, ze bez glutaminianu sodu to moze od czasu do czasu mozna sobie pozwolić. Jak myślicie?
Własnie siedze i obżeram sie ciastkami ze stresu
maciezyństwo jest stresujące 
, Mój mąż poszedł do babci na imieninowy obiad, a ja pilnuje chłopaków, którzy niby mają spać. Mały wreszcie usnął po godzinie walki
a duzy lezy w łóżeczku i sobie śpiewa.Mielismy o 16 iść na choinkę do Ośrodka Kultury ale pewnie Kuba wstanie później z drzemki skoro jeszcze nie spi
matikasia a dobrze pamiętam, ze Milenka ma te kropki na brodzie? Może to potówki od cycusia?
[ Dodano: 2009-12-06, 15:35 ]
Mam chwilę to wklejam przepis na kurczaka miodowo-imbirowego
Generalnie cały przepis opiera się na glazurze. Trzeba natrzeć elementy kurczaka (ja piekłam udka) i na co najmniej 2 godziny wstawić do lodówki, a potem upiec
Składniki glazury:
3/4 szklanki sosu sojowego
1/2 szklanki octu ryzowego lub winnego (ja zamiast tego dałam sok z cytryny)
1 szklanka posiekanej dymki ze szczypiorkiem
3 łyżki miodu
2 łyżki drobno posiekanego świeżego imbiru (ja dałam z torebki mielony)
2 łyżki posiekanego czosnku (ja dałam tylko odrobinę i też z torebki, można nie dawać wcale)
2 łyżki oleju sezamowego
wymieszac i zapaćkać kurczaka i do piekarnika. PYCHA!!
-
nerowercia
- Niemowlak forumowy
- Posty: 89
- Rejestracja: 20 paź 2009, 13:43
Cześc dziewczynki ja też dawno do Was nie zaglądałam nie mam na nic czasu a jak wejdę to nawet nie zdążę nadrobic zaległości w pościkach ale widze że piszecie o wysypkach i krościkach my też mamy taki problem nasza Wiktoria ma całe policzki wysypane takie czerwone a w środku z ropką czasami ale jak byliśmy na kontroli u lekarza powiedzieli że to normalne bo ona je moje hormony i będzie miała takie wysypki no a po kilku dniach zrobiło się tego coraz więcej i więcej teraz to wiem że to nie żadne hormony tylko potówki jak tylko mała płacze strasznie się poci ma całą twarz w pocie a w dodatku przytuli się do mnie to już następne kropeczki murowane próbuje z tym walczyc dużo czytałam na ten temat -smaruje tormentiolem przemywam często wodą przegotowaną a nawet słyszałam by rzadkim krochmalem przemywac w sumie zaszkodzic to nie zaszkodzi ale też nic nie pomogło jutro idziemy na kolejną wizytę do lekarza ale znając tutejszą medycyne nic mi na to nie dadzą i powiedzą że to normalne już sama nie wiem co robic bo tak mi szkoda małej jak ma taką buźkę w kropkach.
A właśnie od tygodnia też małej wypadają włoski jak się urodziła to miała taką czuprynkę a teraz upodabnia się do tatusia -ma takie zakola na główce co się dziwie bo rozumiałabym gdyby wycierały jej się na bokach od poduszki ale na górze-macie też z takim czymś do czynienia?
A właśnie od tygodnia też małej wypadają włoski jak się urodziła to miała taką czuprynkę a teraz upodabnia się do tatusia -ma takie zakola na główce co się dziwie bo rozumiałabym gdyby wycierały jej się na bokach od poduszki ale na górze-macie też z takim czymś do czynienia?
MonikaSko, ze mnie przykladow na obiad za bardzo nie wezmiesz bo jem wszystko, procz cebuli
matikasia, Milenka cudna
co do programu ja uzywam corela, i kiedys tam sobie posciagalam kilka ramek , przerabiam je w corelu i wychodzi jak wychodzi
tylko wiadomo troche trzeba sie pobawic , jak ja juz mam to opanowane to w miare szybko mi idzie
nerowercia, a gdzie tu bylas z mala u lekarza rodzinnego czy pediatry w helse??
Bo z takimi problemami idzie sie do pediatry w helse
My dzis mieslismy gosci, wpadli znajomi z rocznym synkiem, i obdarowali wszystkie dzieci prezentami, fajnie bylo
matikasia, Milenka cudna
co do programu ja uzywam corela, i kiedys tam sobie posciagalam kilka ramek , przerabiam je w corelu i wychodzi jak wychodzi
tylko wiadomo troche trzeba sie pobawic , jak ja juz mam to opanowane to w miare szybko mi idzienerowercia, a gdzie tu bylas z mala u lekarza rodzinnego czy pediatry w helse??
Bo z takimi problemami idzie sie do pediatry w helse
My dzis mieslismy gosci, wpadli znajomi z rocznym synkiem, i obdarowali wszystkie dzieci prezentami, fajnie bylo
Kilolek Twój przepis wygląda bardzo pysznie, ale czy Ty to normalnie jesz teraz? cebula, czosnek, miód. Chyba nie za bardzo dla nas.
Co do krostek Milenki to ma 2 na policzkach i resztę na bródce, więc może to od mleczka. Na wieczór przemywam jej języczek od mleczka i te policzki wodą przegotowaną.
Tak macierzyństwo może być stresujące:) i najgorsze jest to, że ciasteczka nie pomogą:)
Siunia a Ty jesz tak dosłownie wszystko?
Siunia a miałam się pytać. Wy już tak na stałe w tej Norwegii?
Nerowercia Milence też się zakola zrobiły i też chyba po tatusiu:) z tyłu jeszcze jakoś jej się nie wytarły włoski:)
Co do dietki jeszcze i przepisów, to ja ogólnie wszystko piekę i duszę. M schudł już 5 kg:) dawno nie jadł nic smażonego i nawet mu to smakuje:) chyba jakoś wcześniej człowiek tak na łatwiznę szedł z tym gotowaniem bo najłatwiej wszystko usmażyć. A jak już chcę im usmażyć kotlety, to sobie robię niezawodny i przepyszny makaron podgrzewany z twarogiem, cukrem, masełkiem i odrobiną mleka.
Mi w sumie ta dietka bardzo pasuje. Lepiej się czuję na żołądku bez smażonego. Zresztą ja nigdy nie byłam za jakimiś ciężkostrawnymi potrawami.
Na wigilię już sobie uplanowałam kupić pierogi z serem żeby choć w połowię się poczuć jak ci co jedzą z kapustą i grzybami, a także babcia zrobi mi kluski z makiem, ale bez maku. Może skosztuję też kawałek rybki albo sobie ją upiekę. No i oczywiście serniczka nie odmówię;)
Kilolek myślę, że ten pomysł na nie zaszkodzi. A ja dziś robię knedle z twarogu. Mniam:)
Ja dziś do 18 sama z Milenką, więc delektuję się ciszą. Matiego tatuś zawiózł na Mikołajki, a sam pojechał do mieszkanka pokończyć wszystko. Za tydzień składamy meble i w styczniu się przeprowadzamy. Nawet jak droga dojazdowa nie będzie skończona. Mam już dość mieszkania tu.
Wczoraj mała znów się darła ze 2 godziny z przerwami strasznie długo jadła. Jak kręgosłup mi wysiadał to się położyłam. Była już 21 i normalnie usypiałam, a mała nadal ciągnęła. Padła ok 21.40. Muszę dziś odciągnąć trochę mleka do butelki i jak już się uspokoi z płaczek spróbować jej dać. Musi się nauczyć pić z butelki, bo nie będę mogła nigdzie wyjść. Za tydzień muszę zrobić prześwietlenie zęba i iść do dentysty. Potem fryzjer, zakupy. Ciekawe czy wreszcie zaakceptuje smoka.
Dziewczynki czy ma któraś z Was sprawdzony przepis na pyszny tort z bitą śmietaną? tylko jest jeden warunek:) na duży biszkopt (blacha prostokątna)
Co do krostek Milenki to ma 2 na policzkach i resztę na bródce, więc może to od mleczka. Na wieczór przemywam jej języczek od mleczka i te policzki wodą przegotowaną.
Tak macierzyństwo może być stresujące:) i najgorsze jest to, że ciasteczka nie pomogą:)
Siunia a Ty jesz tak dosłownie wszystko?
Siunia a miałam się pytać. Wy już tak na stałe w tej Norwegii?
Nerowercia Milence też się zakola zrobiły i też chyba po tatusiu:) z tyłu jeszcze jakoś jej się nie wytarły włoski:)
Co do dietki jeszcze i przepisów, to ja ogólnie wszystko piekę i duszę. M schudł już 5 kg:) dawno nie jadł nic smażonego i nawet mu to smakuje:) chyba jakoś wcześniej człowiek tak na łatwiznę szedł z tym gotowaniem bo najłatwiej wszystko usmażyć. A jak już chcę im usmażyć kotlety, to sobie robię niezawodny i przepyszny makaron podgrzewany z twarogiem, cukrem, masełkiem i odrobiną mleka.
Mi w sumie ta dietka bardzo pasuje. Lepiej się czuję na żołądku bez smażonego. Zresztą ja nigdy nie byłam za jakimiś ciężkostrawnymi potrawami.
Na wigilię już sobie uplanowałam kupić pierogi z serem żeby choć w połowię się poczuć jak ci co jedzą z kapustą i grzybami, a także babcia zrobi mi kluski z makiem, ale bez maku. Może skosztuję też kawałek rybki albo sobie ją upiekę. No i oczywiście serniczka nie odmówię;)
Kilolek myślę, że ten pomysł na nie zaszkodzi. A ja dziś robię knedle z twarogu. Mniam:)
Ja dziś do 18 sama z Milenką, więc delektuję się ciszą. Matiego tatuś zawiózł na Mikołajki, a sam pojechał do mieszkanka pokończyć wszystko. Za tydzień składamy meble i w styczniu się przeprowadzamy. Nawet jak droga dojazdowa nie będzie skończona. Mam już dość mieszkania tu.
Wczoraj mała znów się darła ze 2 godziny z przerwami strasznie długo jadła. Jak kręgosłup mi wysiadał to się położyłam. Była już 21 i normalnie usypiałam, a mała nadal ciągnęła. Padła ok 21.40. Muszę dziś odciągnąć trochę mleka do butelki i jak już się uspokoi z płaczek spróbować jej dać. Musi się nauczyć pić z butelki, bo nie będę mogła nigdzie wyjść. Za tydzień muszę zrobić prześwietlenie zęba i iść do dentysty. Potem fryzjer, zakupy. Ciekawe czy wreszcie zaakceptuje smoka.
Dziewczynki czy ma któraś z Was sprawdzony przepis na pyszny tort z bitą śmietaną? tylko jest jeden warunek:) na duży biszkopt (blacha prostokątna)
Matikasia nie jem cebuli (choć myśę, ze odrobina by nei zaszkodziła) do kurczaka dałam sam szczypior a czosnku to tak odrobinę i to mielonego z torebki (myślę, ze nie więcej jak 1/4 łyżeczki do herbaty). Na miód nie zwracalam uwagi, ale jadłam tylko ten jeden raz. W końcu nie można wyeliminowac wszystkiego
Tak tylko pytałam bo trochę mi się "tych" składników rzuciło w oczy.
Ale tu dziś u nas cicho. I Kasia90 nadal się nie odzywa i Mikusia1 coś milczy:)
A ja mam chwil kilka spokoju bez chłopaków. Milenka śpi i czytam sobie o antykoncepcji. Połóg się zbliża i trzeba o tym pomyśleć. Dość poszczenia od lipca:) żarty na bok. Powiem Wam, że kompletnie nie wiem co wybrać. Głowa pęka. Tabletki, zastrzyk, wkładka. Jest tyle opisów, opinii, wersji, że masakra. Chyba powiem jeszcze M żeby sobie poczytał i popytam lekarza. Choć lekarz obiektywny chyba nie będzie. A Wy wybrałyście już coś?
Ale tu dziś u nas cicho. I Kasia90 nadal się nie odzywa i Mikusia1 coś milczy:)
A ja mam chwil kilka spokoju bez chłopaków. Milenka śpi i czytam sobie o antykoncepcji. Połóg się zbliża i trzeba o tym pomyśleć. Dość poszczenia od lipca:) żarty na bok. Powiem Wam, że kompletnie nie wiem co wybrać. Głowa pęka. Tabletki, zastrzyk, wkładka. Jest tyle opisów, opinii, wersji, że masakra. Chyba powiem jeszcze M żeby sobie poczytał i popytam lekarza. Choć lekarz obiektywny chyba nie będzie. A Wy wybrałyście już coś?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość