Dobry wieczór kochane
ne bylo mnie wczoraj bo byłam zbyt padnieta po pracy a teraz pracuje do 22 niestety..dzis wczesniej skonczyłam wiec jestem...
byłam dzis u gin...ci lekarze sa beznadziejni do których chodze co rusz to inny mnie dobija
dzis poszlam mówie ze nie mam @ 10 dni a ona od razu to ciaza 5-6 tygodniowa napewno..mówie ze rbiłam test pare dni temu ze jedna kreska a ta z morda ze powinnam zrobic dzis
no nic zbadała mnie oczywiscie sluz mam brzydki tak jak myslałam dostałam na to tabletki dopochwoe BETADINE i masc dla mojego R i sie zobaczy...mówie jej moze jakies badania hormonalen czy cos mówi ze moge je sama zrobic,ale juz skierowania nie dostałam...ja juz nie wiem czy te moje poronienia sobie nie powmawiali
chociaz w kartotece powinno byc a kartoteki mi nie pokaza bo to do nich nalezy
no co za przychodnia 29 grudnia ide do innego gin moze tamten zajmie sie mna jak nalezy nawet mój R mowi zebym zmienila gina bo ci sa jacys nienormalni..ale z tym sluzem mnie załamała okazało sie ze ten stan zapalny jest przewlekły i ze mam juz sluz białawo-zółtawy(mi nic nie jest,nic nie swedzi nie piecze,tylko czasem brzuszek delikatnie pobolewa) i jak ja mam zajsc w ciaze a mój R nawet sie tym nie przejmuje tylko ze mam zmienic gin bo on zna podobne przypadki do mnie i kobiety zachodziły w ciaze jestem strasznie smutna dzis mam takiego doła,ze mówie wam kochane
PRAGNE BYC MAMĄ!!!