te wirusy to teraz wszedzie sa
taka paskudna pora roku

pozostaje , niestety, jak co roku przeczekac
a on zaczął wymiotować
to sie bidulek wymeczy przez te okropne wirusy... mam nadzieje, ze organizm Krystka szybko sie z nimi upora
zaczelam sie nastawiac na porod w styczniu,nawet sobie mowilam,ze to lepiej
no pewnie, poczekaj na nas

ale jeszcze sporo czasu w grudniu zostalo...
mnie czasem coś poleci,ale to po kropelce.
u mnie podobnie, na razie mam spokoj
stawiam

za skonczony 35 tydzien
[ Dodano: 2009-12-09, 15:36 ]
zastanawialam sie ostatnio nad dekoracja kacika dla naszej dzidzi i moj maz postanowil samemu cos namalowac dla swojego dzieciatka

zamowil pastelowe kredy scienne i mysli nad wzorem
