Oj muszę się wziąć za siebie, bo ostatnio przestałam biegać i drugi tydzień się obijam. Najpierw mnie infekcja męczyła, a teraz Ami i zimno. Ale macie rację. Ja w sumie najbardziej przytyłam w ciąży, ale przy porodzie zrzuciłam od razu 11 kg z kawałkiem, tak więc wszyscy się dziwili jak wyglądała. Tyle tylko, że to był efekt zatrucia i zbierania wody. A potem zeszłam do 60. Teraz 64 i w sumie dobrze się czuję. A mam 164 cm.
Ale fakt Ulu wyglądasz rewelacyjnie.
Martuuniu mam nadzieję, że szybko się pozbierasz. Ja tak chorowałam w zeszłym roku.
Pruedence bardzo mi Cię szkoda z tym spaniem. Końcówka jest najgorsza, ale już bliżej rozwiązania niż dalej.
Co do przedszkola, to pomysł rewelacyjny. Generalnie psychologowie twierdzą, że koło 2,5 roku życia jest najlepszy okres, by wysłać dziecko między inne dzieci. Ja żłobek bardzo chwalę i nie mam pojęcia co zrobię, jeśli Amisia nie dostanie się do przedszkola.
Co do sprzątania, to Amelka zawsze wieczorem sprząta zabawki. Na moje dziecko niestety rzadko kiedy działa pozytywne motywowanie i w ostateczności jest negatywne- Amelko jeśli nie zaniesiesz zabawek do pudełka, to zabiorę lalę Alę i oddam jutro. Amelko ostrzegam Cię, że.... Amelko liczę do 3 i zabieram. A potem raz, dwa i przy trzech już sprząta.
Dzisiaj się bałam, że mi się rozchoruje całkiem. Cały dzień kaszlała, ale fakt, że z rana dałam jej mucosolwan, a po południu, jak nie ona, usnęła na 1,5 h. myślałam, że wieczorem nie zaśnie, a ona jak aniołek do łóżka i śpi. Sen jest dobry, tak więc może będzie zdrowsza, albo mi się całkiem rozchoruje. A w niedzielę przyjeżdża mój brat i mamy iść na jarmark na rynku. Jak się moje słoneczko pochoruje, to trzeba będzie odwołać.