No to ja już witam w Nowym Roku i życzę spełneinia marzeń! :ico_buziaczki_big:
Kac chyba jest jedynie z niedospania

. My wkońcu byliśmy na 2 imprezach do północy u rodzinki, a po północy u przyjaciół - i tak do piątej.
mmarta, pomysł z serkami okzał się fajny, bo wziełam je akurat na tą imprezę, gdzie było preferowane winko, a na inną zrobiłam swoją firmową sałatke z tuńczykiem i mozarelą. U rodzinki piliśmy szmpana dziecięgo, bo mają tam małe dziecko i poza moim kolejne w drodze.
Martalka, mi też nie chciało się nigdzie iść i najchetniej bym się położyła spać, no ale później jakoś się rozkręciło i bawiliśmy się fajnie aż do piątej
Stawiam Wam nieco spóźniony

za kolejny skonczony tydzień i równolegle gratuluję tego samego wydarzenia
mmarcie, bo chyba tak jakoś równolegle mamy

. A swoja drogą mam dzisiaj nieodpartą ochotę na kawę, ale taką pyszną mocną - nie tam żaden cieniuszek, ale chyba nie wolno
