witam!!!
jakoś się zaniedbałam przez ostatnie dni tu na forum...
W Nowym Roku zatem wszystkiego co najpiękniejsze życzę Wam Mamuśki - przede wszystkim łatwego porodu i cudownego czasu po nim
Ja mam już wszystkie ciuszki uprane i uprasowane, leżą sobie złożone w komodzie. Pozostało mi kupienie kosmetyków i rzeczy dla mnie do szpitala a resztę już mam.
madzia0609, ja wcale nie myślę że to szybko, potem może być różnie. Mi też już coraz ciężej, nie dam rady stać w sklepie, zaraz robi mi się słabo, a nie chcę potem wszystkimi zakupami i przygotowaniami męża obarczać, on i tak na 1,5 etatu pracuje i we wszystkim mnie wyręcza...
A na chandrę jak dla mnie najlepsze są spacery z psem.
Serio. Nic mi się nie chce, więc biorę mojego labradora i spędzam 1,5 godziny na śniegu, nawet jak jest - 8 lub -15 stopni. On się wyszaleje, ja dotlenię i poruszam. Od razu wszystko pzestaje boleć i głupie moje myśli pzechodzą. Może dlatego nie choruję bo jestem zahartowana, w końcu codziennie przy każdej pogodzie wychodzę
I już 8 miesiąc u mnie! ~Ło matko!!!!
riterka i Qanchita 32 tydzień!!! Dajecie czadu!!!