Martuuniu zabieraj jej drzemkę i nawet nie próbuj się nad jej sennością litować. Będzie senna parę dni, a wy będziecie wyspani. Trudno, ale tak trzeba.
Co do spania z dzieckiem, to u nas nie ma takiego problemu. Amelka przychodzi do nas sporadycznie i to wówczas, kiedy ma złe sny. Ostatnio obudziła się w nocy i płakała, że wilki złe są i potwory. To po opiece babć. Widocznie opowiadały jakieś bajki, a dziecko przeżywało. Tak jak chce iść spać z nami, to po po prostu ją odkładamy do łóżeczka i tyle. Tak samo jest ze usypianiem. Przed świętami wyła godzinę, bo usnęła w samochodzie w dzień i nie chciała spać wieczorem. Wyła godzinę, do 21, a potem przegadała do 22 i znowu wyła do 23 i poszła spać. Ale nie miała prawa wyjść z łóżka. Drastycznie, ale przetrzymaliśmy i teraz jest lżej, choć serce się krajało.
Anitko jak oglądają, to w końcu kupią. A z przedszkolami tak jest w większości, bez względu na to czy to wioska czy np. Wrocław.
Wisieńko, taki brak pracy doskwiera. Ja się tak bardzo motałam od sierpnia do listopada. Ale poukładasz wszystko. Pomyśl, że to przejściowe i wykorzystaj. Potem tak nie będzie.
Pruedence, ja też się wybieram na ten film, ale nie wiem jeszcze kiedy.
A w żłobku szykują się do dnia babci i dziadka. Przygotowują jakieś przedstawienie, a mamy mają przygotować przedstawienie kulinarne. Część kupi gotowe rzeczy, ja piekę ciasteczka. Wstęp mają tylko dziadki i dla nich jest przedstawienie i poczęstunek. Rodzice tylko, jeśli dziadki nie mogą. U nas entuzjazm ze strony dziadków. Moi marudzą, ale teściowa po prostu bije entuzjazmem - o rany, a po co, co za głupia godzina. to nie dla mnie itd. Ale może się namyślą. Mają całe dwa tygodnie. Ja tam się nie przejmuję. Mam nadzieję, że moich namówię na dwa dni pobytu u nas, to wybierzemy się z M do filharmonii i do kina na drugi dzień. Ale to się zobaczy w praniu.
a dzisiaj wybrałam firanę i już zamówiłam. We wtorek do odbioru. Przy odbiorze wybiorę zasłony i lambrekiny. A jutro do kolejnych szkół wyższych, kawa z koleżanką. Pojutrze skarbówka i obliczenia.
A u teściów będą przeżywać. Dzisiaj pierwsi goście w tym roku u nas i mojego M siostra, jej mąż w samochodzie i nie wpuściłam. Jestem przesądna i nie chcę dziurawego roku. Dziwnie to wyglądało, ale ona z olbrzymią poziomicą, czymś do mierzenia kątów też wyglądała dziwnie.