Marcówki 2010 :-))))

[Qanchita]

Co do przygotowań, to ja mały kujonek mam już wszystkie ciuszki poprane, poprasowane i ułożone w komodzie, tak samo pościel, ręczniki, kocyki.... Wygrałam w tej konkurencji?

Wygrałaś o komodę :) Ja mam już od tygodnia wszystko poprane i wyprasowane tyle że komodę musimy kupić. Póki co trzymam ciuszki, ręczniki, kocyki w kartonach

8,5 kg zazdroszczę, bo ja mam 11 kg

[wisnia3006]

8,5 kg zazdroszczę, bo ja mam 11 kg

to ja jestem lepsza 12 a miedzy nami jest prawie miesiac roznicy ale co tam schudne

[tibby]

wisnia3006, nie ty jedna jesteś z tymi przygotowaniami w tyle. ja póki co kolekcjonuję ciuszki. dziś kolejne zakupki były dla Tobiego:
rozmiarówki 68 w większości, bo 56 mamy duuużo i czas o większych pomyśleć:





ja prać i prasować będę dopiero jakoś w marcu, na początku, żeby na świeżo było.
póki co w lutym zamawiamy po wypłacie materac (bo do turystycznego łóżeczka na miarę trzeba robić, bo takich wymiarów nie mają w sklepach) i pościel. na szczęście to tylko kwestia kupienia materiału, bo moja babcia, która świetnie szyje się zaoferowała, że ona wszystko poszyje (razem z prześcieradełkiem na gumeczce) tylko żeby jej dostarczyć materiał.

[wisnia3006]

tibby, to dobrze ze babcia poszyje my lozeczko posciel materac i komode bedziemy zamawiac za miesiac bo ok miesiaca trzeba czekac

[tibby]

u nas na szczęście szafa już w pt będzie od rańca, więc ciuszki sobie chociaż z nudów będę mogła ułożyć. ale co do prania i prasowania to tak jak mowiłam, poczekam do marca.
na nasz zamawiany materac trzeba czekać ponoć ok.2.tygodni.

[zborra]

hej hej!
hormiga super, że wszystko ok
no tak, wydaje mi się, w tej konkurencji wygrałaś!
a co do oszczędzania się....to nie wiem
ja się normalnie zachowywałam, bez ceregieli...sprzątałam dom, normalnie prałam, prasowałam i wieszałam pranie, miesiąc przed porodem pranie ręczne urządzałam, aż sie na mnie złościli...hehehe
czułam się ok, to nie uważałam, że muszę leżeć jak czub
zresztą takie zachowania na wyrost zawsze mnie wkurzały...
co mam pokazywać światu, że cierpię, skoro jest ok?
normalne, że czasem zaboli to czy owo, że kręgosłup napierdziela itp...ale nie umieramy w końcu...
ja tam ze śmiechem chodziłam
teraz też latam aż miło...choć rwa dokucza i już kręgosłup dopieka i nogi puchną...
ale...uśmiech na twarz i zasuwam ile wlezie....myślę, że mam w sobie baaaaaaardzo wiele energii...
Qanchita, wisnia3006, co się licytujecie potem się będziemy licytować która ile schudła, hehehe
tibby, śliczne ubranka...
ale ja bym te z kapturami jednak odpuściła
nie rozumiem po co oni produkują tak małe ubrania z kapturami? przecież bez sensu, dziecko w domu w kapturze nie leży,a na nim cholernie niewygodnie...dla mnie pomyłka producenta...no ale...

jak czytam, że za miesiąc będziecie zamawiać itp...albo w marcu... hehehhe w szoku jestem, bo ja już żyję nastawieniem, że na koniec lutego rozpączkuję i planuję wszystko na teraz....nawet do fryzjera pójdę w połowie lutego najpóźniej, żeby zdążyć przed porodem...hahaha

buziaki!

[jagodka24]

no to ja jestem na szarym koncu bo ciuszki mam wysoko w szafie nawet nie wiem jakie
i nawet nie mam gdzie ich ulozyc jak wypiore a do prania mam tlko próbki proszku

hormiga kazda robi tyla na ile ma siły ale masz racje teraz leżenie i odpoczywanie i takie najnormlaniejsze cieszenie sie brzuszkiem jest niezastąpione

[ Dodano: 2010-01-12, 22:02 ]
zborra, ale wiesz nikt nie pisze że musisz leżec i jęczeć bo w ciazy jestes ale sama powiedz że teraz nie możemy juz sobie poleżec nawet jak tego potrzebujemy więc trza korzystac poki laski mogą
ja tam sie nie wstydze że duzo leżakowałam w ciazy
mialam duzo energii i latałam po sklepach ale jak tylko chcialam to sie kladłam i wołami mnie nie wyciągneli

[zborra]

jagodka24, no to też prawda
masz rację- laski leżcie póki możecie! bo w drugiej ciąży się nie da!!!
dlatego wcale mi to do głowy nie przyszło, bo w pierwszej może nie potrzebowałam, ale mogłam
a teraz nawet jak potrzebuję, to czasem nie mogę, heheheh

[Qanchita]

nawet do fryzjera pójdę w połowie lutego najpóźniej, żeby zdążyć przed porodem...hahaha

Fryzjer... Ja planuję zrobić sobie prezent na urodzinki na początku lutego (moje oczywiście) i zrobić sobie świeżutkie pasemka i cięcie bo jak się dzidzia urodzi to pewnie będę uziemiona na jakiś czas

[ Dodano: 2010-01-12, 23:29 ]

ja już żyję nastawieniem, że na koniec lutego rozpączkuję i planuję wszystko na teraz

No no... kto tu jest pierwszy w kolejce, hmmm??

Ja bym tak chciała na Walentynki

[riterka]

tibby, ale cudeńka
zborra, dzięki za rady z tym kremem, muszę coś zrobić z tą gębusią, a co do kaptura, to trochę się nie zgodzę, to rozmiar 68, wiec na później i na spacerku spokojnie ubierze go na główkę, ale to moje zdanie
Hormiga no faktycznie szalejesz i odpoczywaj babo ile wlezie, mnie to teraz nawet hałas doprowadza do szewskiej pasji