czerwiec i lipiec 2010

[Martalka]

mmarta, generalnie wiele chust tkanych jest miękkich jak je się trochę poużywa, pomęczy robiąc z nich hamaki i huśtawki ;)
Mięciutkie są girasole. Chusty z bambusem ponoć też.
Najlepiej poczytać recenzje na forum chusty.info Tam wiele mądrych głów użytkowniczek się wypowiada.
I wyszukać tam tematy o wyborze chust dla noworodka.
Ja już mam wynoszoną, "złamaną" chustę Girasol. ponoć te nowe pasiaki NatiBaby też są miękkie od nowości (ja miałam ze starszego 'rzutu' ale też nie narzekałam).
Kieszonka łatwa jest- bo łatwo się dociąga, 2X jak dla mnie łatwiejszy w opanowaniu co po kolei motać, ale dociągnąć go porządnie i symetrycznie jest ciut trudniej. Ale trochę ćwiczeń i się to łapie.

atucha, witaj. gratuluję synka :D
Masz jakiś wybór w szpitalach państwowych? Skąd w ogóle jesteś?

[julchik22]

Witaj atucha, gratuluję dzidziusia!

Widzę, że temat chust się rozkręcił. Ja też sobie pooglądałam te filmiki i poważnie zaczynam myśleć nad chustą. Zastanawim się czy można ją kupić w jakimś sklepie - nie przez internet - tak żeby można było sobie ją dotknąć, "przymierzyć". Zastanawiam się kiedy się za nią rozejrzec, bo fajnie chyba by było zacząć ćwicxzyc zawiązywanie zanim brzuszek będzie duży, no bo później jak? Albo już po porodzie

A propos brzuszka - zaczyna mi wysadzać - dzisiaj jak sie obudziłam rano, to pierwszy raz zauważyłam, że jest porządnie wybulony, a nie płaski, jak to miało miejsce poprzednimi porankami, bo wieczorem to sie zawsze robi olbrzym

Stawiam za kolejny tydzień

[Martalka]

Julchik, są w Polsce jakieś sklepy stacjonarne gdzie można pooglądać chusty Warszawa i Wrocław.. i chyba Poznań.
Chusty, z tego co wiem, bywają też w sieci Smyk. Są to chusty firmy bebelulu (tylko, niestety), ale wątpię by dawali do przymierzenia.
Jak chcesz pomacać ;) i nawet próbowac wiązań pod okiem doświadczonych mam, to pewnie musisz poszukać chustowej mamy blisko Ciebie (ja mam kilka chustowych mam w mojej pipidówce, spotykamy się czasami). Najlepiej poszukaj na stronie klubu kangura gdzie organizowane są spotkania, warsztaty itp, albo na www.chusty.info w dziale "pomocne chustomamy" można się indywidualnie z mamami umówić.
Aha, ale z tym trenowaniem wcześniej, to niby można na misiu, lalce... ale z dzieckiem o wiele łatwiej "to coś" załapać! ;)


co do brzuszka, to gratuluję. Namacalny objaw rosnącego dzidziusia I za kolejny TYDZIEŃ

Uciekam "pracować" Wpadło mi znienacka tłumaczenie

[mmarta81]

czesc dziewczyny ja po usg
wiec dzidzia ok
raczej dziewczynka bo kurde widac zabardzo nie bylo
ale lozysko mam bardzo nisko
mam uwazac-w sumie nie wiem na co i niestety jak sie nie podniesie cc wiec jestem zalamana tym powiem Wam

[julchik22]

Martalka, chyba tak jak mówisz poszukam kogoś w okolicy - jakaś chustowa mama musi się znaleźć i u nas Nie chodziło mi o trenowanie na dziecku - będe najpierw na pewno na misiu, ale chodziło mi o to, że chyba na dużym brzuchu trudniej to wiazać o ile wogóle mozliwe

mmarta, no to po cichu gratuluję dziewczynki, bo chyba o niej marzyłaś! Sporo czasu jeszcze do porodu - trzeba wierzyc, że łożysko sie podniesie Nie zamartwiaj się na zapas Trzymuniaj się ! Będzie dobrze!

[tibby]

julchik22, mmarta81, za kolejne skończone tygodnie !!!!

my tez po usg - wszystko ok, serduszko pika jak powinno, dzidzia znów głowką w górze i skulona jak do przysiadu, więc pokazać znów siusiaczka nie chciał nasz maluch.

[atucha79]

witam, jestem z okolic Lubina, dokładnie z Chocianowa na dolnym śląsku, zastanawiam się nad szpitalem w Legnicy lub w Lubinie, choć mamy tutaj prywatna klinikę położniczą Femine ale różne rzeczy o niej słyszałam...

[ewusiek]

mmarta81 wszystko na pewno będzie dobrze do porodu jeszcze dużo czasu ale uważać trzeba Głowa do góry!

Jeśli chodzi o chusty to kuzynka mojego męża ma taką chustę i jest po prostu zachwycona. Wszystko może robić a dzidzia spokojna bo przy serduszku, którego bicie tak dobrze zna. Ponadto kiedyś oglądałam dzień dobry tvn i był tam właśnie poruszony temat chust nosidełek i tego typu rzeczy Eksperci byli jednego zdania chusta jest najlepsza.Bo np nosidełka które też są pozornie praktyczne bo tak samo nosimy dzidzie na serduszku tylko że dzidziusiowi jest nie wygodnie no i może dojść do rożnych odkształceń kończyn dolnych (może to było inaczej ujęte ale chodziło o to że nosidełkom mówimy stanowcze nie!)

julchik22 powiedz mi ile takie usg kosztuje jeśli mogę zapytać chociaż i tak są małe szanse że u nas takie jest No i gratuluje brzuszka ;)

Dziewczynki mam jeszcze pytanko kupiłam dla rocznego maluszka mojej koleżanki kaftanik a teraz boję się czy nie będzie mały jak myślicie rozmiar 86 na rocznego chłopca będzie dobry?

[Martalka]

ewusiek, julchik miała za darmo to usg

dobrze piszesz z tymi nosidełkami. Wszelkie markowe bjorny, maxi cosi i inne to tylko jakieś atrapy prawdziwej bliskości Moi znajomi mieli (jak ja jeszcze nawet o dzieciach nie myślałam) jakieś super hiper. I co? i słyszałam tylko narzekanie- bo plecy mnie bolą, bo on ryczy w tym (też bym ryczała jakbym na jajkach zawisła), bo się wpija w ramiona itp.
My z chustą byliśmy w górach, jeździmy często nad morze spacerować (a spaceruj z wózkiem po piachu ).
A teraz jak bez ręki Co prawda próbuję opanować "plecaczek" taki bez wiązania na wysokości talii, ale młody nie współpracuje ;)



[ Dodano: 2010-01-14, 14:04 ]
na mojego 86 byłby ok, może ciut duży jeszcze.

[ Dodano: 2010-01-14, 14:05 ]
mmarta, w wielu przypadkach wraz ze wzrostem macicy łożysko idzie w górę!!! A nas dopiero czeka ten największy wzrost. Trzymam kciuki za to!
Ale i tak uważaj na siebie.

[ Dodano: 2010-01-14, 14:10 ]
I Bartuś w plecaczku. Trenowałam trenowałam wiązanie i na Bartku jakoś szło, Na młodszym szaleńcu nie mogę (chichra się i skacze mi po plecach) ;) A teraz Barti za cieżki dla ciężarnej na takie wygibasy

[mmarta81]

atucha79, kurcze ja nie mam pojecia o szpitalach w Polsce-ale tak sobie mysle ze bym poszla zobaczyc ta prywatna -zobaczyc nie szkoda
ewusiek, na moja tez bylby 86 dobry chociaz jest wysoka wiec mysle z ebedzie ok
Martalka, ale super zdjecia jak to slicznie nad tym morzem ja bylam latem wlasnie z Iga wozkiem i powiem Ci ze sie napchalam
no i jak Ci sie aldnie udalo Bartka zapakowac do plecaczka
kurcze postaram sie chociaz Igi nie nosic po tych schodach bo jednak ciagle z nia chodze w dol i gore a ona sama umie wejsc i zejsc tez tylem sie zeslizguje tylko musze ja asekurowac-no i moze juz nie bede odsiezac ulicy przed domem to bedzie ok
za 3 tyg pojde sobie na prywatne usg zobacze co tam slychac bo kurcze teraz nie wiem czy lepiej zostac w domu czy mge jednak poleciec do polski na 2 tygodnie