Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

14 sty 2010, 19:07

Dorotko to sobie pospacerowaliście :-D ja dzisiaj też na spacerku byłam i niedawno wróciłam z niunią :-D

Awatar użytkownika
szczęśliwa mama
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 424
Rejestracja: 07 paź 2009, 20:04

14 sty 2010, 19:18

takie spacerki to przyjemność

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

14 sty 2010, 19:22

i to jeszcze jaka :ico_brawa_01:

ania25
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 534
Rejestracja: 22 mar 2007, 20:09

14 sty 2010, 19:33

kilolek ale przygoda :ico_szoking: dobrze że uwolniłaś siebie i dzieci. Zmywarka CUDO :ico_brawa_01:

Witaj szczęśliwa mama pozdrawiam.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

14 sty 2010, 20:57

takie spacerki to przyjemność
dla mnie ostatnio nie :ico_placzek:
z powodu zasp nie daje rady podwojnym wózkiem. Jeżdżę gondolą i sankami. Ciężko jak diabli, w dodatku tam gdzie się dobrze jedzie wózkiem nie da rady sankami, a tam gdzie dobrze sankami, wózek grzęźnie.Wracam spocona jak mysz i zła jak diabli.

myszka105
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1223
Rejestracja: 27 kwie 2007, 20:30

14 sty 2010, 23:24

kilolek, ale miałaś przygodę nie zazdroszczę.

Ja kiedyś miałam jeszcze lepszą.Kiedyś pilnowałam koleżance synka on miał wtedy 2 latka.Ja wyszłam na balkon powiesić pranie a on zamknął drzwi.Ja na balkonie a on w mieszkaniu.Ja bez telefonu i na dodatek drzwi zewnętrzne były zamknięte.Mieszkanie było w bloku i balkon jest koło balkonu i zagladam do sąsiadów i nikogo nie było.I sąsiadka z dołu mówi że mi pomoże ale co ona mogła pomóc jak drzwi były zamkniete a ja na balkonie nie miałam kluczy.No i cały czas krzyczę do Kacpra żeby wziął klamke i przekręcił i w końcu udało mi się ją pezekręcić ale nie do końca i ja musiałam kopać w drzwi i wtedy one puściły.Dla mnie najważniejsze było żeby się z tego balkonu wydostać,strat nie było :-D
ja dzisiaj też na spacerku byłam i niedawno wróciłam z niunią
ja też byłam ale jestem do teraz wykończona.Ja mieszkam na ulicy Pochyłej i jest to prawie najwyższy punkt w mieście.Jak idzie się do mnie to jest góra i to spora.No i dziś się zasapałam pod tą góre pchałam wózek. I jeszcze musze wejść na 4 piętro :-)

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

15 sty 2010, 00:27

Ja kiedyś miałam jeszcze lepszą.Kiedyś pilnowałam koleżance synka on miał wtedy 2 latka.Ja wyszłam na balkon powiesić pranie a on zamknął drzwi.Ja na balkonie a on w mieszkaniu.Ja bez telefonu i na dodatek drzwi zewnętrzne były zamknięte.Mieszkanie było w bloku i balkon jest koło balkonu i zagladam do sąsiadów i nikogo nie było.I sąsiadka z dołu mówi że mi pomoże ale co ona mogła pomóc jak drzwi były zamkniete a ja na balkonie nie miałam kluczy.No i cały czas krzyczę do Kacpra żeby wziął klamke i przekręcił i w końcu udało mi się ją pezekręcić ale nie do końca i ja musiałam kopać w drzwi i wtedy one puściły.Dla mnie najważniejsze było żeby się z tego balkonu wydostać,strat nie było :-D
to też nieźle!

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

15 sty 2010, 00:43

myszka105 napisał/a:
Ja kiedyś miałam jeszcze lepszą.Kiedyś pilnowałam koleżance synka on miał wtedy 2 latka.Ja wyszłam na balkon powiesić pranie a on zamknął drzwi.Ja na balkonie a on w mieszkaniu.Ja bez telefonu i na dodatek drzwi zewnętrzne były zamknięte.Mieszkanie było w bloku i balkon jest koło balkonu i zagladam do sąsiadów i nikogo nie było.I sąsiadka z dołu mówi że mi pomoże ale co ona mogła pomóc jak drzwi były zamkniete a ja na balkonie nie miałam kluczy.No i cały czas krzyczę do Kacpra żeby wziął klamke i przekręcił i w końcu udało mi się ją pezekręcić ale nie do końca i ja musiałam kopać w drzwi i wtedy one puściły.Dla mnie najważniejsze było żeby się z tego balkonu wydostać,strat nie było
to też nieźle!
macie te przygody :ico_oczko:
Jak idzie się do mnie to jest góra i to spora.No i dziś się zasapałam pod tą góre pchałam wózek. I jeszcze musze wejść na 4 piętro
współczuję :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Agnieś81
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 950
Rejestracja: 22 kwie 2007, 15:25

15 sty 2010, 15:45

kilolek, niezła przygoda :ico_szoking: A sąsiadka... szkoda słów... A o tym, Ze trzeba wołać, że się pali to też słyszałam.
myszka105, to ja miałam prawie identyczną przygodę z Jasiem jak miał półtora roku. Też mnie zatrzasnął na balkonie. Nawet taka pani chciała mnie poratować, ale na moje nieszczęście zamknęłam wejściowe drzwi na klucz :ico_wstydzioch: I sąsiadka zadzwoniła do mojego męża do pracy i on przyjechał i mnie uratował. A na balkonie spędziłam prawie godzinę :ico_olaboga:
Dziewczyny, muszę się pochwalić. Też mam zmywareczkę, taką malutką. Tylko jest bardzo nieekonomiczna, zużywa bardzo dużo wody :ico_olaboga: ale na każde zawołanie zmywa. JASIEK. Zaoferował się, że jako pięciolatek powinien mi pomagać a najbardziej mu odpowiada zmywanie naczyń :-D

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

15 sty 2010, 15:54

JASIEK. Zaoferował się, że jako pięciolatek powinien mi pomagać a najbardziej mu odpowiada zmywanie naczyń :-D
hahaha dobre!!! Umie się chłopak ustawić :-D
moja zużywa 7-12 litrow zależnie od programu, ale nie wiem jeszcze jak dziala, bo wciąż nie podłączona :ico_zly:

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość