ramonka - dzieki w imieniu Zuzi
anetka - fajnie,ze mala jednak przeniosla sie do lozeczka
dorotaczekolada - moja mala tez miala taki dzien wczoraj,ze tylko na cycusiu chciala wisiec,jadla na sile,ulewala i znowu chciala jesc
meg - nie spiesz sie z tymi cwiczeniami,odpocznij,nabierz sil
Preudence - moja tez wczoraj zle spala,tzn nie mogla dlugo zasnac,bo jak zasnela,to wstala dopiero o 5 rano na jedzonko
inia - moj maz tez slyszy Zuzie,czasem mi ja nawet podaje do lozka
leona - witaj
Odnosnie lezenia na brzuszku to powinno sie klasc dzieci na brzuszku,taka dzidzia powinna lezec 1,5 h na 24 h.Podobno zmniejsza sie dzieki temu ryzyko wystapienia przepukliny pepkowej.Tak twierdzily polozne w szpitalu.Moja Zuzke kladly na brzusiu,jak lezala pod lampami
A co do karmienia,to moja sie najada wlasnie w 15-20 minut i zasypia w nocy,a w dzien je tyle samo i przytula sie policzkiem do cycusia i wypuszcza brodawke
Ja moja Zuzie tez musialam budzic co 4 godziny,ale teraz juz tego nie robie.Sama sobie reguluje co ile je,ale sednio co 3-4 godzinki sie domaga.
A czkawke ma w ciagu dnia zawsze minimum 3 razy,wkurzajace to,bo czasem usnie przy cycusiu,odkladam ja a po chwili ma czkawke,oczy wielkie i juz jest po spaniu i spowrotem do cycusia,zeby czkawka przeszla
anusiek - szkoda,ze babka nie zajrzala,co ci tam wisi,ale moze faktycznie zrosnie sie i bedzie git.Ja tez juz raz zostawilam Zuzke,ale z mezem - sama szybko wsiadlam w taksowke,pojechalam do sklepu,zrobilam szybko zakupy i pedem wrocilam do domu
Do jakiej temperatury wyprowadzacie dzieciaczki na spacer?
- jak jest wiecej niz -2 to nie ide na spacer.
Pozwoliłam sobie nawet na drzemkę w ciągu dnia
- spij z Justynka jak najczeciej,w sensie w tym czasie co ona
nasza córka to tak wpatrzona jest w tatusia, a nie we mnie. Ja to tylko z jedzeniem jej się kojarzę
- tak jak u nas
dorotaczekolada, pieknarodzinka,tylko mamy brak
Moja Zuzia juz nie chce tyle spac i mam mniej czasu w dzien
No ale nie jest zle,od 12-tej do 16-stej spi jak zabita,wiec obiad zrobiony,w domku czysto i czas dla Andrzejka tez jest
Musze wam powiedziec,ze moj maz doslownie zbzikowal na punkcie Zuzi.Nie wierzylam w to gadanie,ze jak facet ma corke to szaleje na jej punkcie ( moj tata zmarl chwile po moich 1 urodzinach,wiec nie odczulam tego na sobie) ale cos w tym jest.Jak mala tylko zaplacze,ten juz leci do lozeczka,nosi na rekach,caluje,czesze jej wloski i uklada fryzurki - przedzialek na prawo,na lewo,wloski do przodu
MASAKRA