No ja nie widzę innej możliwościale w przyszlym tygodniu chyba juz wszystkie styczniowki beda rozpakowane
Też mi się wydaje że Lilo już niebawem się rozdwoi Może nawet jeszcze dzisiaj w nocy. Trzymam kciukiczyli wszystko na dobrej drodze,bo u mnie było to samo
Eeee,nie wierzę już w to że się uda tak bez wspomagacza.Straciłam całkiem nadzieję Także myślę że dopiero pod koniec przyszłego tygodnia, po działaniach lekarza,zostanę mamągeheimnis napisał/a:
Ja bez wspomagacza nie urodzę
- nie mow hop...
Ja tam nadal wierzę,że Ci się uda.Nie wczoraj to może dziś.Macica Ci ładnie ćwiczy więc jestem dobrej myśli.spałam jak dziecko od 22,00 do 8,00 rano
Moja mama ma dziś urodziny więc pewnie nie miałaby nic przeciwko takiemu prezentowiW ogóle to moja mama jest strasznie zawiedziona i z każdym dniem coraz bardziej,bo wszystko wskazuje na to że na tegoroczny dzien babci sie nie załapie.a tak się nastawiała na świętowanie
No dobra,skoro dzisiaj wolisz nie urodzić,to na jutro chociaż sie postaraj,co?Ale biorąc pod uwagę jej dziwny charakter to nie wiem czy ja bym chciała
No mam nadzieję ze Lilo w końcu zaskoczy,bo na mnie nie ma co liczyć,mimo ze obie staramy się jak możemy by w końcu watek styczniówek zamknąć.mam nadzieję, ze z jutrzejszego rana moze cosik sie ruszy spieszcie sie,
No ja idę jutro popołudniu do szpitala,ale nie wiem ile będą mnie trzymać nim zaczną działać.Mam nadzieję że pod koniec przyszłego tygodnia sprawę porodu będę miała już za sobą bo inaczej zaświruję na tym oddziale.a jakie macie plany w przyp. przenoszenia? ustalony macie w razie czego plan wywoływania etc?
Jadę się położyć do szpitala.Inaczej nie będę już miała w ogóle badań robionych,bo moja lekarka nie pracuje w żadnym szpitalu tylko prywatnej przychodni,a tam dają skierowania by w dzien terminu zgłosić sie do szpitala właśnie.Także to jedyna możliwość bym mogła być spokojna o dzidzię.geheimnis ale idziesz do szpitala na badania czy leżec
Wiesz Ewuniu,ja już w to zwyczajnie przestałam wierzyć że mi się uda,tak samej z siebie zacząć rodzić,dlatego zaczęłam dopingować Lilo,bo u niej sie ładnie wszystko rozgrywawłaśnie niepowiedziane, ze Ty nie ruszysz szybciej
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette i 1 gość