eve.ok, na ktg największy skurcz miałam na 50% więc nie ma tragedii... rozwarcie kochana to ja już miałam na ostatniej wizycie moim największym wrogiem jest paciorkowiec którego nie mogę się pozbyć
aaa...to Ty paciorkowca masz? myślałam że jakąś infekcję a la grzybica etc.
no skurcze pojedyncze za bardzo nie maja znaczenia - najgorzej nawet jak są mniejsze, ale regularne. zobaczysz, ze przenosisz jeszcze, głowka do góy
dziewczyny a macie sprawdzone biustonosze do karmienia bo nie mam pojęcia jaki sobie kopić z jula miałam taki bawełniany ale te klipsy w tydzień sie ułamały
goździk ja właśnie ejsczez tego ejdnegow torbie szpitalnej nie mam. Z Jagą miałam bardzo fajny i wytrzymały, dostałam od meża siostry, nie pamiętam firmy. Choc ja w sumie niewiele go używałam, zaraz przeszłam na bardotkę
no to skorzystam też herbaciana - musze jakiś w końcu kupić
obiadek sie pichci? bo ja wszytsko ogarnięte, jeszcze tylko prasowanko do dokończenia zostało