chwilę mnie nie ma, a juz mnie ktos wyręcza z chustowego zarażania
tyle się nagadałam a nigdy takiego odzewu jak do margarity nie było, zazdrosna jestem
co do szycia chust-mozna oczywiscie....ja takiej opcji nie wzięłam pod uwagę, bo chusty nie uszyte z materiału skosno-krzyzowego po prostu nie są zbyt nośne....jak pamiętacie mój Alu dość szybko przybierał na wadze i podwoił masę urodzeniową w trzy miesiace. więc taką samoróbka nie pocieszyłabym się zbyt długo, pękł by mi chyba kręgosłup. Poza tym miałam zamiar nosic tak długo, jak się da, więc potrzebowałam kawałka porzadnej szmaty, a nie jakiejś sciereczki

udałam się do ekspertek i postanowiłam zainwestować. Wbrew pozorom nie są to jakies makabryczne pieniądze, zwłaszcza że chustę zawsze mozna sprzedać. Można tez kupic uzywaną, ich stan jest przeważnie idealny, bo "nosicielki" traktują swoje chusty jak relikwie

używane zyskują poza tym większą miekkość i łatwiej je wiązać.
[ Dodano: 2010-01-19, 11:04 ]
to jest forum które polecam przejrzeć
http://www.chusty.info/forum/index.php
nie tylko ze względu na chusty, bo jak kiedyś wspominałam, noszenie to również pewna filozofia wychowania
tu macie przykładowe oferty sprzedaży używanych chust
http://www.chusty.info/forum/forumdisplay.php?f=107
a tu strona polskiego, uznanego na śiecie producenta
www.natibaby.pl
stąd moja pierwsza chusta Marsylia
a to moje wymarzone cacko-unikat, zostaje dla potomności, za nic nie sprzedam mimo że ustawiła się juz kolejka

"nieco" inna klasa cenowa, prawdziwy porche Didymos Indio zimt-kobalt
[ Dodano: 2010-01-19, 11:12 ]
w skosnokrzyżowych noszę Ala do dziś-nawet po 4 godziny bez przerwy, 12 kilo zywej ruchomej masy i nic mnie nie boli

samoróbka zwisła mi do kolan juz przy 8 kilogramach
poza tym-wolę kupować rzeczy z atestem, testowane na ogromne obciążenia
adia, tak-mam maclarena techno xlr, grafit z pomarańczem-limuzyna nie wózek

udało mi się tanio zgarnąc w Irlandii jeszcze przed wyjazdem-uzywany przez 3 miesiace, za mniej niz połowe ceny, w doskonałym stanie
co prawda-rzadko uzywam wózka, bo najczęściej noszę Ala w chuście lub nosidle, ale czasami sie przydaje
yoanna całusy dla twojej kruszynki, niech szybko zdrowieje
[ Dodano: 2010-01-19, 11:17 ]
mmarta, jak się zdecydujesz dam Ci namiary na laski z UK, jedna mieszka niedaleko Bristol w Bath,więc mogła by Ci pomóc ze wszystkim

ogólnie nioski to bardzo przyjazne srodowisko
jest tez biblioteka chustowa w UK, prowadzi ją Polka, wypozycza chusty za koszty wysyłki
http://sling-ni.weebly.com/index.html
oszczedzaj się Kochana, a łozyskiem na razie się nie martw-mnie straszyli do samego końca że łozysko jest za nisko, ale wszystko było ok
