Awatar użytkownika
Ewka_82
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5490
Rejestracja: 29 mar 2007, 20:20

20 sty 2010, 11:35

karmelka, :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-D :-D

[ Dodano: 2010-01-20, 10:37 ]
matikasia, trzeba sobie radzic :-D ale to wcale glupie rozwiazanie nie jest, trzeba sie zmiescic w tygodniowce i koniec, chyba wyprobuje od nowego miesiaca, bo u nas kasa to jak woda idzie :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

20 sty 2010, 12:05

No jak my tak na bieżąco płaciliśmy wszędzie kartą to szybko było zdziwienie, że kasy nie ma na koncie. Trzeba było zrobić ten podział na tygodniówki. Tak to jest jak się żyje z jednej pensji:)
dokładnie tak samo było u nas. Ciągle do końca miesiąca nie starczało. Teraz to jeszcze mam zasiłek macierzyński ale jeszcze tylko przez 2 miesiące, a potem muszę wrócić do pracy, a męża pensja za mała

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 sty 2010, 12:12

Kilolek a co z chłopakami jak wrócisz do pracy?

Ja zamierzam szukać pracy za 2 lata tak by małą do prywatnego przedszkola mi przyjęli, a Mateuszek do zerówki pójdzie. Teraz musimy się przemęczyć z kasą. Mąż mówi, że znajdzie sobie pracę w ochronie na nocki weekendowe.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

20 sty 2010, 12:18

najpierw mój maz pójdzie na taciezyński i weźmie troche urlopu, a potem babcie na zmianę chłopakami sie poopiekują przez 2 miesiące. Babcie obie pracuja ale ja ide na pół etatu - 15 godzin, więc wychodzi 3 ggodziny dziennie. Potem sa wakacje i niestety zostaję bez pracy, a od wrzesnia Kuba pójdzie do przedszkola, a teściowa weźmie roczny urlop i zostanie z Michasiem. O iile ja znajde prace od wrzesnia! :ico_noniewiem:
Ja iałam plan ze teraz wroce tak jak z Kuba po 10 miesiacech, we wrześniu, a do wrzesnia będę ciagnęła urlop i zwolnienie tzn właściwie do wakacji, ale niestety mnie zwolnili.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 sty 2010, 12:30

Kilolek to fajnie, że będzie miał kto zostać z chłopakami. A jak to jest z tym tacierzyńskim. Czy można iść na niego w każdym momencie?
Jakiego przedmiotu Ty uczysz? ja teraz miałam od stycznia do czerwca 9 godzin, ale to trochę mało kasy z tego było. Po wakacjach mam zamiar iść na kurs przygotowujący do zdania certyfikatu, by mieć już papierek jak będę pracy szukać.

Fajnie by było pracować, ale w domku tez mi fajnie;)

Awatar użytkownika
Ewka_82
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5490
Rejestracja: 29 mar 2007, 20:20

20 sty 2010, 12:35

matikasia, tacierzynski nalezy sie naszym mezom, do ukonczena pierwszego roku naszych dzieci. To jest jeden tydzien urlopu, normalnie platnego. trzeba napisac pismo z prosba do pracodawcy ale on nie ma prawa odmowic :-D
ja ide do pracy dopiero od 1 wrzesnia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 sty 2010, 12:36

Tylko tydzień??

A Ty Ewcia czego uczysz?

Awatar użytkownika
Ewka_82
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5490
Rejestracja: 29 mar 2007, 20:20

20 sty 2010, 12:44

matikasia, niestety tylko tydzien, ale zawsze cos :-)

a jestem pedagogiem w swietlicy ale od wrzesnia mam zamiar przejsc na nauczanie 1-3, zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

Awatar użytkownika
nerowercia
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 89
Rejestracja: 20 paź 2009, 13:43

20 sty 2010, 13:21

Kasia90 wczoraj wieczorkiem jak już mała usnęła poczytałam sobie książkę o dzieciach i właśnie pisało o tych małych śpioszkach,które większośc czasu śpią pisało w niej że takiego śpiocha w nocy powinno się budzic co najmniej co 4 godz w nocy a w dzień co 3 na jedzonko by pokarm mamie nie zasechł a w dodatku napisali,że gdy śpioszek się obudzic nie chce to zrobic maleńką kąpiel wiem że to dziwne ale pomyślałam że warto czasem i takie coś wiedziec no i nie zawsze stosowac się do tego bo przecież każdy wie co dla swojego dziecka najważniejsze.

Ja znów mam problemy z karmieniem cycem mimo tego,że mała ciągnie ale ciągle jest głodna mogłaby jeśc praktycznie co godzine i ciągle jej mało a jak tak dokładam często do tego cyca to tam pokarmu już tak nie ma i znów zaczynają się nerwy jest płacz i aż serce ściska kiedy takie maleństwo tak płacze żałośnie i nie mam wyjścia muszę dac butle i z tego wszystkiego mała potrafi wypic nawet 160ml wszędzie piszę że matka produkuje tyle pokarmu ile dziecko potrzebuje nie wiem kompletnie czemu u mnie jest inaczej bardzo bym chciała karmic małą piersią ale jeśli mała jest głodna i sama czuje po piersiach,że pokarmu w nich nie ma to co robic innego jak nie dac butelki, a nawet jak już dam tą butelkę i mała po 3godzi chce znów jeśc to jeszcze piersi się nie napełniły tyle by wykarmic małą nawet po dotyku czuje że nie są jeszcze pełne mała wypije z nich mleko gdzie nie jest jeszcze najedzona no i wtedy zaczyna się od nowa gdy chce jeśc coraz częściej a tego pokarmu jeszcze nie ma, dopiero w nocy czuje jak karmienie jest tak co 4 godz wtedy pokarm nawet sam leci i piersi są pełne.Nie chciałabym by pokarm się zasuszył ale jak będę ja dokarmiac butelką to długo tego pokarmu nie będę miała ale nie mam wyjścia pewnie żadna z nas by nie chciała by nasze dziecko płakało z głodu. Jem normalnie od samego początku tak samo ale pokarmu tyle nie ma ile potrzebuje mała. :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

A dziś byliśmy u doktora z Wiktorią na mierzeniu i ważeniu ma już 64cm i waży równe 7kg także jest już co na ręce brac :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 sty 2010, 15:03

Nerowercia kochana myślę, że z karmieniem u Was wszystko oki. Moja mała też często je co godzinkę. W sumie w dzień nigdy się jeszcze nie najadła na 3 godziny. 2 to max. Nawet nie myślę o podaniu butli. Ssie sobie tyle ile trzeba, a jak znów zasysa palce to znów jej daję. Dzieci chcą też się poprzytulać, possać, napić się, a niekoniecznie zaraz się najeść. Tak to już jest jak się karmi piersią. Nigdy nie wiadomo ile dziecko zje. Myślę, że te karmienia się z czasem unormują.
Ja zauważyłam, że jak mała opróżni 2 piersi i za jakiś czas znów chce, to jej daję mimo, że piersi wydają się puste i po kilku minutach pokarm znów napływa.
Nie poddawaj się tak od razu!!:)

My już po spacerku. Nie ma odwilży. Jest minus 5, ale naprawdę super. Kupiłam Milence album to wpisywania ważnych dat, także będziemy wypełniać i w Matiego albumie trzeba nadrobić:)

Ewcia
, ale chyba w tej świetlicy to lżej niż w 1-3?

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość