Ja miałam podobnie, teraz też mam, ale ciut spokojniej o tym myślę.taki jeden wielki nieodgadniony cud. Może tak myśle, bo to pierwsza ciąża, nie wiem...
W pierwszej ciąży nie opuszczała mnie myśl o tym, jaki to cud.
A potem patrząc na mini-rączki noworodka, mikro linie papilarne, mini-nosek, rzęski, włoski, oooo i te cudne, najcudowniejsze stópki, wtedy najtrudniej było mi uwierzyć, że ten człowiek powstał z jednej komórki i jednego plemnika, jakieś 48 tyg wcześniej.... :)
Ja podobnie, podziwiam, że w dobie szału, żeby jak najwcześniej znać płeć, umiecie wytrzymać.
Ale chyba u nas podobnie- rodzina ( ze strony męża) pyta co chwilę... "wiesz co będziesz miała??" UUUUHHHHH, jak ja tego nie cierpię!! W końcu powiedziałam, że dowiemy się na przełomie lutego i marca. Oby dali sobie spokój w TYM pytaniem do tego czasu (w co wątpię szczerze!!) Co im tak zależy to nie wiem. Mają już dwóch wnuków i dwie wnuczki, więc chyba im bez różnicy...
Co do ubranek nowo kupowanych to faktycznie bez różnicy. I tak te pierwsze r62 i mniejsze posłużą MAX 2-3 miesiące. Potem można szaleć
Qrcze ja też czekam na te ruchy dzieciątka. Czuję jakieś smyranie od środka, bulgotanie w brzuchu ale to chwilowe. Mówią mi, że to nie jelita tylko Ktosiek ale ja nie uwierzę do czasu aż poczuję kopniaka czekam z utęsknieniem, mężulek też ale on zapewne jeszcze później to wyczuć będzie potrafił...Ja jestem zakochana w dzieciach - wszystkich i faktycznie te maleńkie stópki, rączki, paluszki, nosek
cudoDziewczyny ja po kawie Ince z magnezem, mlekiem i brązowym cukrem, wyspana po dzisiejszej nocy idę robić obiadek. Dzisiaj serwuję spagetti, to tak żeby za dużo się nie narobić
[shadow=red]Miłego popołudnia wszystkim...[/shadow]
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość